Jesteś żądny przygód, ale nie masz czasu na wyprawę dookoła globu? Spokojnie! W Polsce bez problemu znajdziesz miejsca, w których poczujesz się jak na dalekim krańcu świata.
Amazońska dżungla nęci wielu poszukiwaczy przygód swoją dziką, nieposkromioną naturą, a mroźny, alaskański, surowy klimat przyciąga miłośników survivalu. Jeśli masz w sobie duszę podróżnika, na pewno niejednokrotnie marzyłeś o dalekich wyprawach. Na szczęście, również w Polsce możesz odkryć niezwykłe zakątki.
Już niecałe 200 kilometrów na północny wschód od Warszawy możesz poczuć się jak w amazońskiej dżungli. Na trasie do Białegostoku odkryjesz dziką krainę, która niewiele różni się od południowoamerykańskich tropików. Warto wybrać się tam późną wiosną, gdy przyroda jest w pełnym rozkwicie. Co niezwykłego możesz znaleźć w dolinie Narwi?
Podróż warto rozpocząć od Suraża, gdzie Narew staje się nieokiełznana i rozlewa się po wielu korytach. Kawałek dalej możesz rozpocząć podróż pychówką - niewielką łodzią, w której zamiast wioseł używa się długiego kija.
Gdy tylko rozpoczniesz rejs zrozumiesz, czym dolina Narwi zasłużyła sobie na miano Polskiej Amazonii, nawet jeśli nie uświadczysz tu w zaroślach kilkumetrowej anakondy. Sieć kanałów poprzedzielana bujną roślinnością rosnącą na bagnistych terenach sprawia, że podróżujący czują się jak w prawdziwej dżungli.
Jeśli nie masz ochoty na wyprawę pychówką, żeby dotrzeć do samego serca Narwiańskiego Parku Narodowego możesz skorzystać z kładki, która rozciąga się pomiędzy Waniewem a Śliwnem i ma ponad kilometr długości. Na pływających pomostach znajdują się również wieże widokowe, dzięki którym możesz podziwiać ogromne rozlewiska rzeki. Niestety, do końca 2018 roku trasa ta będzie zamknięta z powodu remontu.
Piękne rozlewiska to jednak nie wszystko, co możesz ujrzeć w dolinie Narwi. Będąc w okolicy warto pojechać do muzeum w Surażu i zobaczyć wczesnośredniowieczne grodzisko naprzeciwko Waniewa. Niesamowite wrażenie robi także posąg Światowida położony na niewielkim wzgórzu w pobliżu Rzędzian, który jest kopią rzeźby z IX wieku.
Okoliczne wioski zachwycają również zabytkami sakralnymi. Wśród tych, które trzeba zobaczyć znajduje się cerkiew św. Mikołaja w Topilcu, a także barokowy kościół i synagoga z 1642 roku w Tykocinie.
Bieszczady od lat są ulubionym miejscem dla miłośników survivalu. Duża odległość od cywilizacji, surowy klimat i bliskość natury sprawiają, że to miejsce na krańcu Polski niewiele różni się od mroźnej Alaski.
Choć nie uświadczysz tu tubylców polujących na dzikiego łososia, dzikie bieszczadzkie tereny wciąż kuszą spragnionych wrażeń podróżników. Raz do roku, w okolicach lutego, możesz nawet załapać się na wyścigi psich zaprzęgów rozgrywające się w Lutowiskach. Te zawody z całą pewnością przeniosą cię w klimat mroźnej Alaski.
Przechadzając się po surowych, bieszczadzkich lasach możesz bez problemu napotkać ślady dzikich zwierząt, a przy odrobinie szczęścia zobaczyć je z bliska. Wizyta w Bieszczadach to także niepowtarzalna okazja na obcowanie z polskimi żubrami, które znajdują się w zagrodzie w Mucznem pod opieką nadleśnictwa.
Jeśli jesteś żądny wrażeń, koniecznie musisz przejechać trasą w dolinie Smereka. Droga ta, ze względu na błotnistą nawierzchnię od lat siedemdziesiątych jest nazywana przez lokalnych Wietnamem. Choć obecnie jej fragmenty są już utwardzone, wciąż jest to wyprawa dla zaprawionych w bojach kierowców. Po drodze można zobaczyć jedyne w swoim rodzaju, wciąż czynne wypalarnie węgla drzewnego.
Chcąc przeżyć prawdziwą przygodę na łonie natury i obcować z dziką przyrodą, nie musisz lecieć na koniec świata. Również w Polsce znajdziesz miejsca, w których możesz poczuć się jak w amazońskiej dżungli lub na mroźnej Alasce. Wystarczy, że wsiądziesz w samochód i ruszysz w drogę. Nie musisz brać wolnego - na wyprawę w dzikie ostępy polskiej natury wystarczy ci tylko weekend.