15 aut, które pożegnaliśmy w 2019 roku

article cover
 

15 aut, które pożegnaliśmy w 2019 roku

Koniec roku to czas podsumowań. Chociaż w minionych miesiącach byliśmy świadkami wielu motoryzacyjnych premier z europejskiego rynku zniknęło też kilkanaście ciekawych modeli. Część z nich nie doczekało się następcy! O ciekawe podsumowanie anno domini 2019 pokusili się przedstawiciele firmy analitycznej JATO Dynamic. Które modele – bez rozgłosu – pożegnały się w tym czasie z europejskimi salonami?  
Piętnastkę salonowych ”emerytów” otwiera Alfa Romeo MiTo. Chociaż bazujące na Punto auto zadebiutowało w 2008 roku, ostatnie egzemplarze wyjechały z salonów kilka miesięcy temu. Niestety – przestarzała platforma i brak odmiany pięciodrzwiowej sprawiły, że w ostatnich pięciu latach sprzedaż pikowała. Ostatecznie rynkowy żywot MiTo zamknął się wynikiem 276 tys. wyprodukowanych egzemplarzy.  
Z salonów zniknął również ostatnimi czasy następca Citroena Xsary – kompaktowy model C4. Oferowane od 2010 roku auto nigdy nie doczekało się liftingu z prawdziwego zdarzenia. Francuzi skoncentrowali swoje siły na ofensywie w segmencie suvów, a sam C4 musiał rywalizować o klientów także z modelem C4 Cactus. Przez 10 lat rynkowej kariery kompaktowy Citroen doczekał się 500 tys. egzemplarzy.  
Wraz z zakończeniem produkcji C4 z rynku zniknęła również bazująca na tym modelu ekskluzywna – DS4. Także ona padła ofiarą skupienia się Francuzów na SUVach, debiut modelu DS7 wyznaczył kres jej żywota. Dziewięć lat rynkowej obecności dało wynik 153 tys. wyprodukowanych egzemplarzy. 
Czwórka" to niejedyny ”emerytowany” model DS. Z oferty aspirującej do miana premium marki w ostatnim czasie zniknął również futurystyczny DS 5. Auto podzieliło los wielu francuskich limuzyn. Przez dziesięć lat rynkowej obecności sprzedano zaledwie 86 tys. egzemplarzy.  
W 2019 roku oficjalnie pożegnaliśmy też jeden z najbardziej zasłużonych modeli Fiata – Punto. Trzecia generacja popularnej ”kropki” – z licznymi modernizacjami – przetrwała w salonach przez rekordowe 15 lat. Gwoździem do trumny niewielkiego pojazdu okazały się nowe wytyczne dotyczące testów zderzeniowych EuroNCAP. Z uwagi na braki w wyposażeniu w nowej serii prób samochód otrzymał wynik... 0 gwiazdek. Punto cieszyło się jednak dużym powodzeniem nabywców. W sumie wyprodukowano ponad 2,2 mln egzemplarzy tej generacji.  
W tym roku, po dziewięciu latach rynkowej kariery, z rynku zniknął również Ford B-Max. To kolejna, po takich autach, jak: Nissan Note Citroen C3 Picasso i Opel Meriva, ofiara mody na SUVy. Miejski minivan trafił do 272 tys. nabywców. Większość pojechała do: Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch.  
Z segmentem minivanów żegna się też Kia. W siedem lat od premiery obecnej generacji z ryku, bez następcy, znika ceniona przez użytkowników Kia Carens. Auto nigdy nie dorównało popularnością europejskim rywalom pokroju Scenica czy C4 Picasso. Sprzedaż zamknęła się wynikiem 120 tys. egzemplarzy. Co ciekawe, aż 35 proc. z nich trafiło na hiszpańskie drogi. 
O tym modelu w Europie kontynentalnej mało kto słyszał. W zaledwie trzy lata od premiery (maj 2016) z brytyjskich salonów zniknęło MG GS. Pierwszy SUV w ofercie MG zastąpiony został właśnie przez nowy model – MG ZS, mający stanowić bezpośrednią konkurencję m.in. dla Nissana Qashqaia. W najlepszym dla MG GS roku – 2017 – w Wielkiej Brytanii zarejestrowano 981 egzemplarzy tego pojazdu.  
Trzynaście lat przetrwał w ofercie jeden z najbardziej utytułowanych modeli Mitsubishi – trzecia generacja Pajero. Jego ostatnie wcielenie trafiło do Europy w 2007 roku. Od tego czasu na drogach Starego Kontynentu zarejestrowano po raz pierwszy 80 tys. egzemplarzy. Niestety, wiele wskazuje na to, że auto nie doczeka się następcy. W ostatnim czasie pojawiły się jednak – póki co niepotwierdzone - doniesienia o tym, że firma mogłaby zbudować kolejną generację przy współpracy z Nissanem. W takim przypadku nowe Pajero stałoby się najprawdopodobniej technicznym bratem bliźniakiem kolejnego wcielenia Nissana Patrola.  
Zaledwie sześć lat przetrwał w europejskich salonach Nissan Pulsar. Bezpośredni rywal Volkswagena Golfa nigdy nie zdobył serc europejskich nabywców. Ostatecznie na drogi Starego Kontynentu trafiło zaledwie 126 tys. egzemplarzy. Co ciekawe, aż 63 proc. z nich miało pod maską silnik wysokoprężny. Dla porównania w samym tylko 2018 roku Volkswagen dostarczył europejskim nabywcom ponad 445 tys. sztuk Golfa! 
Wraz z debiutem nowej Skody Scali, z europejskiej oferty grupy Volkswagena zniknęły bliźniacze: Skoda Rapid i Seat Toledo. Niewielka Skoda okazała się całkiem dużym sukcesem. Do nabywców trafiło grubo ponad 300 tys. sztuk tego modelu. Tego samego nie można natomiast powiedzieć o Seacie. Sprzedaż Toledo na przestrzeni 8 lat zamknęła się skromnym wynikiem 59 tys. sztuk.  
Toyota Verso to kolejna z ofiar mody na suvy. Auto – bez następcy – zniknęło z rynku po dziesięciu latach. Na decyzji zaważył m.in. fakt, że samochód nigdy nie otrzymał lansowanego przez Japończyków napędu hybrydowego. Mimo tego, przestronny i praktyczny model cieszył się w Europie dużym wzięciem. Wynik 297 tys. rejestracji, biorąc pod uwagę segment, uznać można za dobry. 
W ostatnich miesiącach z salonów Toyoty na dobre zniknęła też popularna Avensis. Jej ostatnie wcielenie przetrwało w ofercie 11 lat i doczekało się 419 tys. rejestracji. Auto ustąpiło miejsca większej, kierowanej do bardziej wymagających nabywców, Toyocie Camry. Ta ostatnia, w przeciwieństwie do Avensisa, oferowana jest wyłącznie z hybrydowym układem napędowym.  
W lipcu z fabryki w Meksyku zjechał ostatni egzemplarz Volkswagena Beetle. Schodzący model to trzecia generacja Beetle'a i druga "nowożytna" interpretacja kultowego Garbusa, który sprzedał się w 21,5 mln egzemplarzy na całym świecie. Oferowany od 1998 New Beetle (bazujący na Golfie IV) trafił do 1,2 mln klientów. Ostatnia odsłona, bazująca na Golfie VI i debiutująca w 2011 roku, znalazła 500 tys. chętnych. Niestety, tylko 181 tys. tych pojazdów trafiło na drogi Starego Kontynentu.  
Rok 2019 przyniósł też kres produkcji obecnego, europejskiego, wcielenia Volkswagena Jetta. Klienci na Starym Kontynencie coraz mocniej odwracają się od kompaktowych sedanów, co znalazło odzwierciedlenie w poziomie sprzedaży. Mimo dziewięciu lat rynkowej kariery Jetta trafiła zaledwie do 96 tys. europejskich nabywców.  
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas