Wiosenne mycie

Brudne nadwozie samochodu nie poprawia naszego nastroju. Wręcz przeciwnie. Ale nie o nastrój tutaj głównie chodzi. Dobre samopoczucie to jedno, zaś brud pokrywający lakier karoserii to drugie. Mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, że występujące w atmosferze zanieczyszczenia chemiczne (a jest ich ostatnio coraz więcej) potrafią skutecznie zmatowić lakier, a to już nie przelewki. Jeśli zbagatelizujemy problem i dopuścimy do tak zwanego zapuszczenia karoserii brudem, wówczas nie pomoże żadne, najbardziej nawet dokładne mycie. Dlatego rada jest jedna: myjmy samochód tyle razy, ile razy na to zasługuje, czyli ile razy jest brudny.

Brudne nadwozie samochodu nie poprawia naszego nastroju. Wręcz przeciwnie. Ale nie o nastrój tutaj głównie chodzi. Dobre samopoczucie to jedno, zaś brud pokrywający lakier karoserii to drugie. Mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, że występujące w atmosferze zanieczyszczenia chemiczne (a jest ich ostatnio coraz więcej) potrafią skutecznie zmatowić lakier, a to już nie przelewki. Jeśli zbagatelizujemy problem i dopuścimy do tak zwanego zapuszczenia karoserii brudem, wówczas nie pomoże żadne, najbardziej nawet dokładne mycie. Dlatego rada jest jedna: myjmy samochód tyle razy, ile razy na to zasługuje, czyli ile razy jest brudny.

Czynność mycia karoserii tylko z pozoru wydaje się banalnie prosta. W gruncie rzeczy wykonywana bez znajomości tematu może zaszkodzić. Na przykład zbyt częste korzystanie z bogatej już w Polsce sieci myjni automatycznych może po pewnym czasie doprowadzić do osłabienia trwałości powłoki lakierniczej. Pracujące w myjni szczotki znacznie intensywniej, niż mycie ręczne, ścierają lakier. Dlatego radzimy, aby jeśli tylko jest to możliwe, myć samochód ręcznie. Można to uczynić samemu lub zlecić zadanie myjni, która w swojej ofercie posiada ten rodzaj usługi. Mycie ręczne ma jeszcze jedną wielką zaletę. Otóż dzięki niemu możemy umyć samochód znacznie dokładniej, penetrując wszystkie zakamarki i załomy nadwozia (a także podwozia).

Reklama

Jeśli postanowimy pielęgnować powłokę lakieru, sami powinniśmy zadbać o stosowne do tego celu narzędzia. Niezwykle istotną sprawą jest to, czym myjemy nasz samochód. Popularna szczotka nie jest rozwiązaniem najlepszym. Chyba że zaopatrzymy się w specjalny jej rodzaj, w którym tradycyjne włosie (często sztuczne) zastąpiono pasemkami miękkiej tkaniny. Fachowcy zalecają jednak stosowanie gąbki, ale ostrzegają przed pochopnym jej wyborem (istnieją bowiem gąbki o szorstkiej, działającej niczym papier ścierny powierzchni). Gąbka do mycia samochodu powinna być bardzo miękka i takiej właśnie szukajmy w sklepach.

Następna rada, jaka przydaje się podczas mycia karoseri to rada dotycząca ilości zużywanej wody. Nigdy i pod żadnym pozorem nie należy jej oszczędzać. Jeśli nadwozie naszego samochodu jest bardzo brudne, powinniśmy najpierw obficie polać je wodą, aby odmokło. Również w czasie samego mycia korzystajmy często z wody, aby spłukiwać nią na bieżąco mikroskopijne ziarnka piasku, które pod gąbką lub szczotką zamieniają się w substancję ścierną.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nadwozie samochodu | myto | lakier | wiosenne | mycie | myć
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy