W krainie schowków
Ford focus C-Max, którego mamy w naszej redakcji w teście długodystansowym to diesel o pojemności 1,8 (115 KM), pozwala na dość dynamiczną jazdę...
A co nas najbardziej zadziwia w tym samochodzie? Otóż... schowki!
Żeby je dostrzec, trzeba trochę poprzebywać we wnętrzu albo po prostu mieć potrzebę upchnięcia różnych przedmiotów. Wystarczy bystry wzrok i lekki zmysł kombinacyjny. Samo odkrywanie kolejnych schowków stało się dla nas niezłą zabawą.
Przed fotelem pasażera, pod rozległą przednią szybą, znaleźliśmy spory, głęboki na 2-3 cm, schowek na gazety, mapy, ewentualnie małe ręczniki lub chusteczki higieniczne. Jest tu też, podobnie jak w każdym niemal samochodzie, pojemny schowek po prawej stronie z przodu, z dodatkową "kieszenią" w pokrywie.
Sporo miejsca do ukrycia różnych przedmiotów, nawet trzydziestocentymetrowych, odkryliśmy w bardzo "tajnym" miejscu: w podłokietniku między przednimi fotelami! Po podniesieniu klapy dostrzec można co prawda niezbyt głęboki (ok. 10 cm) pojemnik, ale po jego wyjęciu pojawia się przestrzeń, w której można zmieścić kilka bidonów z piciem albo np. zmiętą kurtkę ortalionową.
Między przednimi fotelami bez trudu dostrzegliśmy dwa otwory (na kubki lub butelki), każdy z trzema miękkimi mocowaniami, zabezpieczającymi pojemniki przed wypadnięciem.
Tuż obok, nieco trudniej do odkrycia, umieszczono coś dla palaczy: schowek na popielniczkę i zapalniczkę (gniazdo 12V). Na wewnętrznej stronie przednich drzwi nie musieliśmy niczego odkrywać - samochodowa norma: wyprofilowane na podłużne przedmioty (butelki też!) sztywne kieszenie.
Podobnie było, kiedy usiedliśmy na tylnym siedzeniu: z tyłu oparć przednich foteli znaleźliśmy spore miękkie schowki (na wszystko) i poręczne plastikowe stoliki, każdy z otworem na kubek.
Siedząc na tylnych siedzeniach z zadowoleniem dostrzegliśmy, że w swoistej schowkowej twórczości konstruktorzy Forda pomyśleli też o dodatkowych gniazdach 12V (pasażerowie mogą podłączyć tu to i owo!), oczywiście też dyskretnie usytuowanych w łatwym do odnalezienia miejscu, czyli w tylnej części konsoli.
Podróż po krainie schowków forda focusa C-Max zakończyliśmy... w bagażniku, gdzie odkryliśmy jeszcze dwie przestrzenie: po prawej stronie - na gaśnicę, a po lewej - na hak i linę holowniczą!
Uff! (zm)