Vosco EV2. Nowa "Syrenka" z Kutna oficjalnie!
Rozstaw osi - 2540 mm. 4221 mm długości, 1719 mm szerokości i 1513 mm wysokości. To oficjalne dane nowego Vosco EV2 znanego również pod nieoficjalną nazwą "Syrenki z Kutna". Oficjalna premiera pojazdu, który może się już pochwalić homologacją M1, zaplanowana została na październik!
Przypomnijmy - Vosco EV2 to rozwinięcie prototypowych konstrukcji stworzonych przez Polfarmex i AMZ Kutno. Opracowany z myślą o małoseryjnej produkcji samochód początkowo miał być oferowany przez Fabrykę Samochodów Osobowych Syrena w Kutnie. Wygląda jednak na to, że firma ostatecznie przegrała batalię z warszawską AK Motors, która jest oficjalnym spadkobiercą nazwy Syrena. Nazwa firmy - Vosco Automotive - to ukłon w stronę, nieżyjącego już Mieczysława Wośko - jednego z najbogatszych Polaków (wieloletni prezes Polfarmexu) i pomysłodawcy wskrzeszenia Syreny.
Warto przypomnieć, że losy "syrenki z Kutna" były do tego stopnia zawiłe, że - w 2018 roku - sprawą zainteresowało się nawet CBA. Chodziło wówczas o dotację z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju przyznaną AMZ Kutno - partnerowi Polfarmexu - na budowę "Syrenki" S201. Auta - ostatecznie - nie trafiły do produkcji, chociaż prace nad nimi były zaawansowane. Udało się m.in. uzyskać homologację. Problemem okazała się najprawdopodobniej nowa norma emisji spalin i - związana z nią - konieczność pozyskania nowej jednostki napędowej.
Ostatecznie, mając na uwadze problemy prawne dotyczące nazwy i doświadczenia związane z budową prototypów, zdecydowano że w Kutnie powstanie nowe auto. Tym razem z napędem elektrycznym. Efektem prac nad pojazdem był prototyp o nazwie Vosco S106EV. Ponieważ auto bazowało na spalinowym prototypie Vosco S106 (napędzał go silnik GM o mocy 90 KM), do jego budowy wykorzystano szereg znanych z poprzednika elementów, jak chociażby deskę rozdzielczą pochodząca z Opla Adama. W sumie powstało co najmniej pięć jeżdżących egzemplarzy testowych, które służyły m.in. dopracowaniu elektrycznego układu napędowego.
Śmiało można więc powiedzieć, że nowe Vosco EV2 to rozwiniecie technicznego dorobku Vosco S106EV z zupełnie nową, opracowaną pod okiem Damiana Wolińskiego (jeden z laureatów konkursu Elektromobility Poland i twórca, zbudowanego w Kutnie, koncepcyjnego "Poloneza"), karoserią. Nowoczesna forma miejskiego kompakta może się podobać. W stosunku do pierwotnych "Syrenek z Kutna", wzorem Vosco S106, zdecydowano się jednak na zdecydowanie praktyczniejsze, pięciodrzwiowe nadwozie. Producent nazywa swój pojazd czteroosobowym autem segmentu B. Auto bazuje na autorskiej, opracowanej w Kutnie, ramie nośnej wykonanej ze stali nierdzewnej.
W tunelu środkowym i pod tylnymi siedzeniami zamontowano baterię akumulatorów litowo-jonowych wykonaną w technologii NMC. Mieści ona 31,5 kWh, co - przynajmniej teoretycznie - pozwala autu pokonać do 290 km na jednym ładowaniu według normy WLTP (210-250 w realnym ruchu). Cały układ pracuje pod napięciem 700 Voltów, a stosunkowo niewielka pojemność baterii ma swoje plusy. Samochód wyposażono w gniazdo CCS Combo 2, które pozwala na ładowanie z prędkością 30 kWh (DC) lub 6,6 kWh (DC). Wniosek? "Tankowanie" do pełna na publicznej ładowarce potrwa około godziny. Pełne ładowanie baterii z domowego gniazdka zajmuje między 10 a 11 godzin.
Źródło napędu stanowi silnik elektryczny o mocy 115 kW/156 KM (szczytowa 170 kW/238 KM) generujący od 350 do 450 Nm (szczytowo). Producent nie informuje o osiągach. Wiemy jedynie, że prędkość maksymalna wynosi 140 km/h, a w układzie przeniesienia napędu zastosowano przekładnię bezstopniową.
Vosco Automotive nie zdradziło jeszcze wyglądu wnętrza, trzeba więc wierzyć na słowo, że w środku znajdziemy "minimalistyczny i przemyślany design, poparty badaniami ergonomicznymi". W kabinie pojawią sie też: nowy system multimedialny z wolnostojącym ekranem o przekątnej 9 cali oraz autorski projekt UI wyświetlany na ekranie kierowcy tzw. Instrument Cluster. Wyposażenie obejmować ma m.in. elektryczne szyby przednie, elektryczny hamulec ręczny, klimatyzację czy podgrzewaną przednią szybę. ***