Ulubieniec TÜV-u
Od pewnego czasu na polskim rynku dostępne jest zmodernizowane legacy. Samochód ten, określony kiedyś przez niemiecką prasę jako "TÜV Liebling" (ulubieniec TÜV-u), ugruntował pozycję Subaru jako producenta samochodów niezawodnych i w najwyższym stopniu indywidualnych.
Niewielkie zmiany zewnętrznej stylizacji podkreślają poprzez bardziej agresywny wygląd przodu samochodu jego własności dynamiczne.
Podobnie jak to miało miejsce w przypadku siostrzanego modelu outback inżynierowie skoncentrowali się na zmianach technicznych, których celem było udoskonalenie prowadzenia samochodu i komfortu jazdy.
Wprowadzenie konstrukcji pokrywy silnika z aluminium doprowadziło do obniżenia położenia środka ciężkości samochodu, co w połączeniu ze zmienioną geometrią zawieszenia udoskonaliło jego własności dynamiczne. Wprowadzono także system ABS najnowszej generacji, jeszcze zapewniający lepszą kontrolę i krótszą drogę hamowania awaryjnego.
Ponieważ pod względem konstrukcyjnym auto nadal było dobre i w pełni konkurencyjne, przy pracach nad nowym modelem skupiono się głównie na udoskonaleniach i wyglądzie.
Nie jest on jednak jeszcze dziełem nowego stylisty tej marki, bo gdy Andreas Zapatinas objął tę funkcję, prace nad legacy dobiegały końca. Tak więc na razie obyło się bez wielkiej rewolucji. Przy czym trzeba powiedzieć, że samochód ten teraz wygląda znacznie lepiej niż dotychczas i do tego odznacza się współczynnikiem Cx=0,28 (kombi 0,30). Być może brakuje mu jakichś spektakularnych akcentów, niemniej nadwozie jest bardziej opływowe i z pewnością śmiało może stanąć oko w oko z konkurencją.
W ofercie jest zarówno sedan z mocno zadartą tylną krawędzią karoserii, jak i kombi z czarnymi słupkami i ciekawie ukształtowanymi światłami. We wnętrzu uwagę zwracają materiały wysokiej jakości, osadzony pośrodku duży monitor i spore, dobrze wyprofilowane fotele z aktywnymi zagłówkami. Nie wiadomo jednak, dlaczego kolumna kierownicy regulowana jest tylko w jednej płaszczyźnie.
Zespoły mechaniczne nie wymagały wielkiej interwencji. Wzdłużne i niskie umieszczanie boksera świetnie zdaje egzamin. Zmieniono tylko osprzęt wraz z układami dolotowymi i wydechowymi.
Jak zwykle napęd permanentnie i - dodajmy - inteligentnie rozprowadzany jest na wszystkie koła. W układzie 4WD zastosowano centralny dyferencjał i sprzęgło wiskotyczne. Oprócz 4-cylindrowych bokserów 2,0/2,5 przewidziano też 3-litrową jednostkę o 6 leżących cylindrach i przeciwsobnie pracujących tłokach. Seryjnie łączona jest ona z 5-biegową przekładnią automatyczną. Rozstaw osi wzrósł do 267 cm, a długość wynosi 468 cm.
Pewnym problemem na polskim rynku była dotychczas wysoka cena wersji podstawowych i niewystarczająca moc wersji topowych (dla kierowców chcących w pełni korzystać z możliwości dynamicznych oferowanych przez połączenie systemu napędu S-AWD z silnikiem bokser). Nowy model z cenami zaczynającymi się od 24 100 euro i mocą dochodzącą do 245 KM to bardziej przekonująca oferta.