Toyota z "oknem na świat" - szybą z rozszerzoną rzeczywistością

Szyba w samochodzie może być źródłem rozrywki i to zgoła innym, niż "staroświeckie" przyglądanie się mijanym krajobrazom. Tak przynajmniej uważa Toyota oraz Kopenhaski Instytut Projektowania Interakcji.

Wspominany instytut stworzył, we współpracy z Toyotą, wyjątkowy projekt polegający na przekształceniu szyby samochodowej w "interaktywny interfejs". Jak to rozwiązanie działa?

Boczne okno samochodu jest niczym duży, dotykowy wyświetlacz, wykorzystujący rozszerzoną rzeczywistość. Wszystko więc co mijamy, jest rozpoznawane przez system i pozwala na różnego rodzaju interakcje. Przykładowo widząc za oknem dom, możemy wskazać go, a otrzymamy informację o dzielącym nas do niego dystansie.

Istnieje również możliwość przybliżania tego co widzimy (niestety na zasadzie zoomu cyfrowego, przez co jakość przybliżonego obrazu jest niezbyt wysoka), a także rysowania czegoś na szybie. Inna funkcjonalność to możliwość wskazania jakiegoś obiektu za oknem i poznania jego nazwy w języku kraju, w którym się znajdujemy.

Reklama

Wirtualną rzeczywistość zastosowano również w szklanym dachu, który z kolei wyświetla gwiezdne konstelacje i dostarcza informacje na ich temat.

Pomysł na to, aby szyba stała się swego rodzaju interaktywnym elementem nie jest nowy, ale sposób na wykorzystanie go, zaprezentowany przez Toyotę i kopenhaski instytut, jest wyjątkowo ciekawy. Problem tylko w tym, że, jak głosi napis pod koniec nagrania, zaprezentowano jedynie symulację, sfilmowaną na postoju.

W opublikowanej informacji prasowej brak również informacji na temat tego, jak działa sama szyba. Jest ona najpewniej przezroczystym wyświetlaczem, dzięki czemu nie zakłóca on naturalnego widoku, ale może wprowadzać do niego elementy wirtualne.

Musicie również przyznać, że zaprezentowane przykłady na wykorzystanie tej technologii nie są zbyt interesujące. Możliwość narysowania owcy na szybie lub sprawdzenia jak daleko od nas znajduje się jakiś budynek należą do zabaw, które potrafią znudzić po kilku minutach. Chętnie zobaczylibyśmy na przykład wykorzystanie tej technologii do wyświetlania wskazówek z nawigacji bezpośrednio na drodze, ostrzegania kierowcy przed zagrożeniem, albo wyświetlania informacji na temat, na przykład, mijanych zabytków.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy