Sześć tysięcy Mercedesów do naprawy
Poduszki powietrzne to ostatnio zmora producentów aut. Niedawno akcję serwisową związaną z niesprawnymi airbagami ogłaszały marki japońskie i BMW. Teraz przyszła pora na Mercedesa.
Producent ze Stuttgartu poinformował właśnie, że do serwisów na przymusową kontrolę wezwani zostaną właściciele 6 tys. nowych Mercedesów klasy A. Sprawa dotyczy głównie rodzimego, niemieckiego, rynku, ale część z tych pojazdów trafiło również do zagranicznych klientów, w tym do Polski.
Chodzi o samochody wyprodukowane między czerwcem a grudniem 2012 roku.
Winnym zamieszania, podobnie jak w pozostałych przypadkach, jest podwykonawca dostarczający podzespoły Mercedesowi. Problem polega na tym, że w czasie wypadku poduszka powietrzna pasażera może nie wypełnić się prawidłowo, co potęguje prawdopodobieństwo odniesienia obrażeń. Przedstawiciele Mercedesa twierdzą, że - do tej pory - z powodu usterki nikt nie został ranny.
Sprawdzanie prawidłowości działania poduszek trwa w warsztacie 15 minut, jeśli jest ona wadliwa - trzy i pół godziny.
Ogłoszenie akcji serwisowej to poważny cios dla Mercedesa - nowa klasa A jest bowiem strategicznym modelem określanym mianem "lokomotywy sprzedaży". Przypominamy, że plany firmy zakładają, iż do 2020 roku Mercedes powróci na pierwsze miejsce wśród producentów samochodów klasy premium.