Renault na liście wstydu. Nie wycofa się z Rosji

Renault wznowiło produkcję w swoich moskiewskich fabrykach i ogłosiło oficjalnie, że nie zamierza się wycofać z rosyjskiego rynku. Koncern ma poparcie francuskiego rządu, który jest dużym akcjonariuszem. Tym samym dołączyło do listy wstydu, na której znajdują się już m.in. Nestle, Leroy Merlin, Decathlon czy Auchan.

Renault zawiesiło produkcję w zeszłym miesiącu z powodu braku części i problemów logistycznych.

Renault posiada pakiet większościowy (68 proc. akcji) w rosyjskim AwtoWAZ-ie, który produkuje m.in. samochody Łada. Właścicielem reszty jest... koncern zbrojeniowy Rostec, zarządzany przez oligarchę, przyjaciela Putina, Siergieja Czermiezowa.

AwtoWAZ w ostatnich tygodniach wstrzymywał okresowo produkcję w zakładzie Togliatti nad Wołgą oraz w Iżewsku. Powodem był brak komponentów, dostarczanych przez Renault. Ich eksport do Rosji wstrzymano na skutek sankcji. Linie produkcyjne, na których powstają Łada Niva i Łada Granta stoją od 3 marca, ale Rosjanie chcą wznowić produkcję 26 marca. Okresowo stawała również produkcja Renault Sandero i Logana (w Rosji modele Dacii sprzedawane są pod marką Renault).

Reklama

Obecnie udało się uruchomić produkcję w zakładach Renault w Moskwie, gdzie produkowane są Renault Duster, Kaptur i Arkana oraz Nissan Terrano. Nie wiadomo jednak, jak długo zakład będzie pracował, zakaz eksportu do Rosji cały czas obowiązuje.

Ze sprzedaży Ład, które oparte są dziś na francuskiej technice oraz ze sprzedaży Dacii (które produkowane są w Rosji i sprzedawane pod marką Renault) pochodzi dziś około 10 procent przychodów Renault.

Rosja jest drugim największym rynkiem dla Renault, za rodzimym, francuskim. W sumie do koncernu należy około 30 procent rosyjskiego rynku, a w fabrykach należących do Renault (i AwtoWAZ) pracuje około 40 tysięcy osób. Zaangażowanie Francuzów w Rosji jest więc potężne, a inwestycje w samego tylko AwtoWAZ-a wyniosły 2 mld euro.

Od firm, które pozostały w Rosji, opinia publiczna domaga się zmiany decyzji i wycofania z tamtejszego rynku. Chodzi m.in. o szwajcarską grupę spożywczą Nestle czy francuskie sieci Leroy Merlin, Decathlon oraz Auchan, które mają zresztą jednego francuskiego właściciela - holding należący do rodziny Mulliez.

 Pomagajmy Ukrainie - ty też możesz pomóc

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Renault | wojna w Ukrainie | sankcje wobec Rosji | Łada
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy