Porsche zarabia, ale...
Mimo załamania wzrostu sprzedaży samochodów, Porsche zamknie fiskalny rok 2006/2007 zyskiem.
Na podstawie informacji z 10 miesięcy zarząd niemieckiej firmy szacuje, że zysk za cały rok sięgnie 2.1 mld euro. To 13. rok z rzędu, gdy zyski Porsche rosną.
Tym razem jednak akcjonariusze mogą mieć powody do niepokoju. Tak duży zysk Porsche zawdzięcza bowiem głównie inwestycji w akcje Volkswagena, czyli największego europejskiego producenta samochodów.
Obecnie Porsche jest właścicielem już 31 procent akcji Volkswagena, co oznacza, że ma spory wpływ na decyzje podejmowane przez ten koncern. Tak udana inwestycja powoduje, że zarząd Porsche nie wyklucza dalszego zwiększania zaangażowania w Volkswagenie. Może to robić bez szczególnych problemów np. poprzez wykupywanie akcji na giełdzie. Dopiero przekroczenie poziomu 50 procent akcji wymaga oficjalnego ogłoszenia.
To wszystko dobre wiadomości dla Porsche. Gorsze są takie, że sprzedaż samochodów sygnowanych przez tego producenta uległa stagnacji. Co więcej, w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku sprzedaż najpopularniejszego modelu Porsche, czyli SUV-a cayenne, spadła aż o ponad 41 procent. Zaradzić temu mają nowe, odświeżone wersje tego modelu, które wkrótce zaczną zjeżdżać z linii produkcyjnych.