Polacy też już mogą!

KTM to firma, której miłośnikom jednośladów nie trzeba przedstawiać.

Marka powstała w 1953 roku, a począwszy od lat siedemdziesiątych, jest niekwestionowanym liderem w produkcji bezkompromisowych motocykli offroadowych. Na jej koncie znajduje sie m.in. 16 tytułów Mistrza Świata i wielokrotne zwycięstwa w prestiżowych imprezach typu Dakar.

Da lata temu specjaliści od bezkompromisowych "dwóch kółek" postanowili spróbować swoich sił budując cztery. Powstał pojazd o nazwie X-bow - równie zadziorny, jak wyczynowe motocykle, z tą tylko różnicą, że jego przeznaczeniem nie są mordercze pustynie Dakaru, a twarde, asfaltowe tory.

Reklama

Odkryty, mierzący 3,60 m długości, dwumiejscowy bolid napędzany jest dwulitrową, turbodoładowaną jednostką produkcji Audi. Moc 220 KM w połączeniu z niewielką masą własną (700 kg) gwarantuje autu osiągi zbliżone do ścigacza. Przyspieszenie do steki trwa 3,9 s, prędkość maksymalna to ok 220 km/h. Dla amatorów ekstremalnych wrażeń, w niedługiej przyszłości ma też powstać wersja z mocniejszym, 300 konnym silnikiem.

Co ciekawe, już niedługo chętni na tego typu motoryzacyjną zabawkę będą mogli kupić ją w Polsce. Kosztujący od 58 tys. euro pojazd ma zamiar importować do kraju Sobiesław Zasada, który jako pierwszy uzyskał również licencję na sprzedaż w Polsce fabrycznie nowych Ferrari.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy