Platforma dla Izery wybrana. Auta zjadą z taśmy w 2024 roku!

Wybraliśmy platformę, na której tej samochód zostanie zbudowany - poinformował na antenie radia Tok FM Piotr Zaremba, prezes Elektromobility Poland, państwowej spółki odpowiedzialnej za stworzenie polskiej marki samochodów elektrycznych Izera. "Izera wejdzie do produkcji pod koniec 2024 roku" - dodał.

W krótkim czasie ma zostać też uruchomiona produkcja kolejnych modeli. Z końcem 2025 roku oferta ma obejmować trzy różne auta. Przypomnijmy, że do tej pory pokazano tylko dwa auta - hatchbacka oraz SUV-a, z czego ten drugi nie miał nawet wnętrza.

Pytany o szczegóły techniczne prezes Elektromobility Poland, stwierdził że: "Wybraliśmy platformę na której tej samochód zostanie zbudowany" - nie zdradził jednak, o jakiego partnera technologicznego chodzi. Dodał również, iż negocjacje dotyczące zakupu platformy ruszą, gdy spółka otrzyma przyznane jej przez Skarb Państwa fundusze. Kiedy więc poznamy szczegóły dotyczące "polskiego" samochodu elektrycznego?

Reklama

Zdaniem Piotra Zaremby informacje przekazane zostaną opinii publicznej... na początku przyszłego roku! Zdradził jednak, że chodzi o "dużego, globalnego gracza", co do którego nie ma wątpliwości, że "produkuje dobre samochody", a sama platforma technologiczna ma być zupełną nowością. Mowa więc o płycie podłogowej, w oparciu o którą - na ten moment - nie produkuje się jeszcze żadnych samochodów. Przypominamy, że 29 lipca 2021 r. została podpisana została umowa inwestycyjna między Skarbem Państwa oraz ElectroMobility Poland, na mocy której państwo obejmie nowe akcje spółki o wartości 250 milionów złotych.

Ruch taki spowodowany jest faktem, że przez rok od prezentacji makiet dwóch modeli, nie udało się zainteresować projektem żadnego inwestora. Nowe akcje wyemitowane zostaną w wyniku podwyższenia kapitału zakładowego spółki. Ich zakup zostanie w całości pokryty wkładem pieniężnym ze środków pochodzących z Funduszu Reprywatyzacji. Środki te przeznaczone będą, między innymi na rozpoczęcie współpracy z dostawcą platformy technologicznej, kontynuowanie prac inżynieryjnych oraz działania przygotowawcze związane z budową fabryki w Jaworznie.

Zaremba bronił też decyzji o zainwestowaniu w projekt publicznych pieniędzy przypominając, że całościowy koszt szacowany inwestycji szacowany jest 5 mld zł. To poziom, którego nie jest w stanie udźwignąć żaden startup. Prezes Izery przypomniał, że wiele dzisiejszych potęg motoryzacyjnych rodziło się właśnie dzięki państwowym pieniądzom. Niestety, do dziś nie ruszyły jeszcze żadne prace związane z budową - mającej powstać w okolicach Jaworzna - fabryki Izery. Spółka czeka w tej kwestii na stosowne procedury dotyczące wymiany gruntów z Lasami Państwowymi i - w związku z tym - wciąż nie dysponuje terenem pod inwestycję.

Sam kompleks fabryczny Izery zajmować ma teren 110 ha. W jego ocenie - jeśli wszystko pójdzie po myśli spółki - "symboliczne wbicie łopaty" na terenie budowy możliwe jest w... trzecim kwartale przyszłego roku. Oznacza to, że od fizycznego rozpoczęcia budowy, do zjechania z linii montażowej pierwszych aut upłynąć mają zaledwie dwa lata.

PR

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Izera | elektromobility | Jaworzno
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy