Pięć razy więcej alf?
Wygląda na to, że nadchodzą dobre czasy dla fanów Alfy Romeo. Harald Wester, dyrektor zarządzający włoską marką, chce znacznie zwiększyć sprzedaż.
Wester liczy, że dzięki gruntownemu odmłodzeniu oferty, liczba chętnych na zakup alfy romeo zwiększy się aż pięciokrotnie. Globalnie włoska marka ma zamiar sprzedawać aż 500 000 samochodów rocznie; obecnie na nową alfę decyduje się każdego roku około 100 000 klientów.
Aby plany szefostwa Alfy nie spaliły na panewce, w ofercie pojawić się musi kilka nowych modeli. Zgodnie z ambitnym planem rozwoju, do 2015 r. będzie ich aż sześć. Pojazdami, które mają stać się lokomotywą sprzedaży, zwłaszcza w USA, staną się dwa nowe SUV-y, przy opracowaniu których Włosi skorzystają najprawdopodobniej z doświadczeń Jeepa.
Pierwsze auto, które pojawić ma się już w 2012 roku, będzie niewielkim SUV-em, konkurującym głównie z audi Q5 oraz zapowiadanym przez firmę z Ingolstadt nowym Q3. Auto zbudowane zostanie najprawdopodobniej na płycie podłogowej giulietty. Drugi SUV - tym razem segmentu D - zasilić ma szeregi alfy romeo w 2014 r.
Czy wizja pięciokrotnego zwiększenia sprzedaży jest realna? Na razie wydaje się to jeszcze mało prawdopodobne. Należy jednak pamiętać, że wchodząc w strategiczny alians z Chryslerem, Fiat zyskał szeroki dostęp do rynku amerykańskiego. Jeśli do czasu pojawienia się SUV-ów alfy Amerykanom uda się uporać z kryzysem, włoskie auta rzeczywiście mogą stać się za oceanem prawdziwym hitem.