Nowy dyrektor McLarena naciska na stworzenie elektrycznego SUV-a
Michael Leiters - pełniący od lipca funkcję dyrektora generalnego w McLarenie - dał jasno do zrozumienia, że jest zainteresowany stworzeniem pierwszego SUV-a z logo brytyjskiej marki. Pojazd miałby trafić do sprzedaży w połowie tej dekady.
Michael Leiters, który od lipca tego roku przejął funkcję kierowniczą w McLarenie, już na samym początku sprawowania swoich obowiązków zakomunikował, że słynna brytyjska marka powinna odejść od długoletniej tradycji tworzenia wyłącznie supersamochodów.
Jego zdaniem trzymanie się dotychczasowej zasady nie pomoże firmie w rozwiązaniu finansowych problemów, a najlepszym wyjściem z trudnej sytuacji będzie zaprojektowanie i zbudowanie elektrycznego SUV-a.
Leiters, który we wcześniejszych latach pełnił m.in. funkcję kierownika programu odpowiedzialnego za stworzenie Porsche Cayenne, a następnie nadzorował prace nad budową Ferrari Purosangue jest przekonany, że to właśnie takich samochodów oczekuje rynek. Jeśli spojrzymy na wyniki sprzedaży sportowych SUV-ów, bez wątpienia trudno odmówić mu racji.
Jak się okazuje - rozmowy na temat stworzenia takiego modelu były poruszane w firmie już wcześniej. Bezemisyjny SUV McLarena miałby być jednym z najdroższych modeli w ofercie producenta, a jego cena mogłaby przewyższać koszt zakupu takich modeli, jak GT oraz Artura. Wszystko ze względu na konieczność zastosowania najwyższej klasy technologii i podzespołów elektrycznych. Uważa się także, że miałby on stanowić bezpośrednią konkurencję dla niedawno zaprezentowanego Astona Martina DBX 707 - określanego mianem najszybszego SUV-a na świecie.
Czy wprowadzenie na rynek elektrycznego SUV-a mogłoby pomóc finansowo Brytyjczykom? Na ten moment trudno wnioskować.
***