Nowa fabryka VW w Europie Wschodniej. Polska bez szans?
Poniedziałkowe posiedzenie rady nadzorczej Volkswagena przyniosło nowe deklaracje dotyczące ulokowania w Europie Wschodniej kolejnej fabryki samochodów niemieckiego koncernu.
Przedstawiciele niemieckiego giganta ogłosili, że w najbliższym czasie odbędą się "konkretne" negocjacje dotyczące lokalizacji przyszłego zakładu. Decyzję o inwestycji zaaprobowały zarząd i rada nadzorcza.
Obecnie największe szanse na nowy zakład zdaje się mieć Serbia. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że pod uwagę mają też być brane: Bułgaria i Turcja. W medialnych spekulacjach często mowa jest też o Rumunii.
O nowej fabryce Volkswagena po raz pierwszy zrobiło się głośno w listopadzie ubiegłego roku. Niemieckie media spekulowały wówczas, że koncern bierze pod uwagę najróżniejsze scenariusze - w tym częściowe "przebranżowienie" jednej z istniejących już fabryk silników. W takim kontekście wymieniane były dwie lokalizacje: Polkowice lub węgierska fabryka w Gyor. Niestety, niewiele wskazuje na to, by taki scenariusz wygrał z pomysłem stworzenia nowego zakładu od podstaw.
Kolejna fabryka miałaby się zająć produkcją zyskujących na popularności crossoverów. Z linii montażowych zjeżdżać mają głównie nowe Skody Karoq i - bliźniacze konstrukcyjnie - Seaty Ateca. Koncepcja wpisuje się w długofalową strategię niemieckiego koncernu. Zakłada ona m.in, że - od 2023 roku - w czeskich Kwasinach, obok Skody Superb, powstawać ma Volkswagen Passat, a zakłady w Emden i Hanowerze przestawione zostaną na produkcję aut elektrycznych (rodzina ID.).