Nissan przyznał się do błędu
Nissan oficjalnie przyznał się do kłopotów z przekładnią w supersportowym modelu GT-R.
Przypomnijmy. GT-R wyposażony jest w układ Launch Control, stosowany podczas ekstremalnego ruszania z miejsca. By go uruchomić należy wyłączyć układ VDC (stabilizacji jazdy). Tyle tylko, że instrukcja mówi, że wyłączać VDC można jedynie , gdy pojazd ugrzęźnie w błocie lub śniegu. Stąd prosty wniosek, że chociaż GT-R posiada Launch Control, to nie można go używać... Idąc chyba tym tokiem rozumowania Nissan zastrzegł w instrukcji, że wszystkie uszkodzenia skrzyni biegów spowodowane stosowaniem Launch Control nie podlegają gwarancji.
Na tej podstawie odmówiono naprawy auta amerykańskiego nabywcy, którego skrzynia nie wytrzymała ruszania z układem Launch Control.
Sprawa stała się głośna, my również o niej pisaliśmy. W tej sytuacji Nissan zmienił swoje podejście, przyznając się do wady fabrycznej.
Wszystkie dotychczas sprzedane i nowe GT-R-y, (na całym świecie) otrzymają zmienione oprogramowanie. Ma ono zapewniać start niemal równie szybki jak do tej pory (3.3 s do 100 km/h, żaden inny seryjnie produkowany pojazd nie legitymuje się takim czasem!), jednak będzie chroniło skrzynię biegów. Przede wszystkim skorzystanie z Launch Control nie będzie już wymagało wyłączenia VDC. To wyeliminuje sprzeczność między możliwością skorzystania z Launch Control a zapisami w instrukcji, wedle których VDC można wyłączyć, tylko gdy samochód utknie w śniegu lub piasku. Modyfikacje oprogramowania w dużej mierze dotyczą właśnie VDC, który ma umożliwiać niemal tak szybkie ruszanie, jak po jego deaktywacji.
Ponadto obroty w sekwencji startowej zostaną obniżone z 4500 do 3000-3500. Zmienione zostanie również sterowanie sprzęgłem, by zmniejszyć obciążenia przenoszone przez skrzynię biegów.
Według amerykańskiego przedstawicielstwa Nissana spośród 1750-1800 sprzedanych pojazdów problemów ze skrzynią biegów doświadczyło około 16-19.