Może dostać od Tesli 158 tys. euro. Belg wygrał sprawę w sądzie

Cztery lata temu obywatel Belgii pozwał Teslę w związku z pozostawiającym wiele do życzenia stanem swojego samochodu. Teraz sąd w Antwerpii wydał wyrok. Zgodnie z nim amerykański producent ma zwrócić pieniądze swojemu klientowi.

Tesla bez wątpienia nie może narzekać na brak zainteresowania swoimi samochodami. Najchętniej wybieranym samochodem w Europie od początku roku jest Model Y. To jednak nie wszystko, ponieważ pierwszy kwartał 2023 roku, biorąc pod uwagę... cały świat, również należał do Tesli. Bez wątpienia znaczenie mają tutaj wprowadzane już sześciokrotnie od początku roku znaczące obniżki ce. Elon Musk zapowiada, że spodziewa się sprzedać w tym roku 2 miliony samochodów. 

Reklama

Choć nie brakuje zainteresowanych zakupem samochodu amerykańskiego producenta, to zdarzają się klienci, którzy kolejnego auta z gamy Tesli już raczej nie kupią. Wynika to z problemami związanymi z użytkowaniem. Te zaś mogą wynikać z jakości wykonania samochodu. Takim przykładem może być pewien obywatel Belgii.

Po czterech latach belgijski sąd wydał wyrok

Sprawę przeciwko amerykańskiemu producentowi właściciel Tesli Model S P100D (topowa wersja Modelu S, rozpędza się do 250 km/h i oferuje ponad 500 km zasięgu, według norm EPA) wniósł w 2019 roku. Według niego problemy z samochodem zaczęły się bardzo szybko po zakupie - podaje "Het Laatste Nieuws".

Po czterech latach sąd apelacyjny w Antwerpii (na północy Belgii) przyznał rację, że istnieją poważne niedociągnięcia dotyczące komfortu i bezpieczeństwa w czasie jazdy samochodem. Z ustaleń biegłych wynikało, że w czujnikach parkowania występują usterki, które uniemożliwiają działanie funkcji automatycznego parkowania. Wśród innych znalezionych problemów eksperci wyliczali również hamowanie bez konkretnego powodu, a także wyłączający się wyświetlacz oraz niedziałający port ładowania.

Mało tego, zdaniem sądu Tesla miała utrudniać prowadzenie dochodzenia. Z informacji podanych przez the Latest News wynika, że sąd miał zwrócić uwagę, iż amerykański producent nie współpracował w odpowiedni sposób. Tesla miała nie udostępniać ekspertom danych dotyczących auta

Tesla ma oddać pieniądze za wadliwy samochód

Finalnie amerykański producent został zobowiązany do odebrania samochodu od klienta i zwrócenia mu pieniędzy za auto  - 158 600 euro (ponad 705 tys. złotych). Dziennik podaje, że Tesla zapowiedziała odwołanie się od wyroku do belgijskiego sądu najwyższego.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tesla | Tesla Model S
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy