Łada wjeżdża do Europy. Atutem ma być cena!

Rosjanie szykują się do kolejnych podbojów terytorialnych. Tym razem ich orężem nie będą jednak "zielone ludziki" i czołgi, które "kupić można w każdym sklepie z czołgami". Na europejski front wyrusza właśnie nowa Łada Vesta.

Jako pierwsi z rosyjską ofensywą zmierzyć się mają Słowacy. Wybór kraju nie jest przypadkowy. Rosyjska firma ma na Słowacji dwa duże punkty dealerskie (w Bratysławie i Koszycach), które są w stanie zapewnić obsługę posprzedażową pojazdów. Vesta trafi na lokalny rynek z początkiem lutego.

Podstawowa wersja wyceniona została na 9 990 euro (ok 44 256 zł). Za taką kwotę klienci liczyć mogą m.in. na dwie poduszki powietrzne, elektrycznie sterowane przednie szyby, klimatyzację i zestaw audio. Standardem jest też centralny zamek, wspomaganie kierownicy oraz systemy ABS i ESC (system stabilizacji toru jazdy). Zgodnie z wymogami Unii Europejskiej wyposażenie obejmuje również czujniki ciśnienia w ogumieniu.

Reklama

Na "zachodnich" rynkach Starego Kontynentu Łada Vesta oferowana będzie wyłącznie z benzynowym silnikiem 1,6 l 16V konstrukcji Renault. Jednostkę dostosowano do normy emisji spalin Euro6. Standardowo motor sprzęgany jest z ręczną skrzynią biegów. W ofercie - za 10 990 euro - znajdzie się też odmiana z automatem. Klienci mają do wyboru dziewięć kolorów nadwozia (dopłata do metalizowanego lakieru to 290 euro) i dwie wersje wyposażeniowe. Topowa odmiana - Lux - wyceniona na 11 990 euro - oferuje m.in. pełny pakiet elektryczny, czujniki parkowania, deszczu i zmierzchu.

Przypominamy, że Vesta jest pierwszym dzieckiem zrodzonym w całości po przejęciu rosyjskiego producenta przez koncern Renault-Nissan. Auto opracowano w oparciu o nową platformę Łada B/C. Klasyczny sedan o ciekawej stylistyce mierzy 4,41 m długości, 1,76 m szerokości i 1,49 m wysokości. Dzięki rozstawowi osi wynoszącemu 2,63 m w kabinie wygodnie podróżować może czwórka dorosłych pasażerów. W bagażniku pomieszczą się pakunki o objętości 480 l. Auto przyspiesza do 100 km/h w mniej niż 12 sekund i osiąga prędkość maksymalną blisko 180 km/h.

Vesta to nie jedyny pojazd ze znaczkiem Łady, który kupić można na Słowacji. W ofercie znajdują się też starsze modele: Kalina (od 6390 euro), Granta (od 6490 euro) czy Łada 4x4 (znana w Polsce jako Niva), której ceny startują od 9290 euro. Wkrótce cenniki uzupełnić ma również pierwszy nowoczesny rosyjski crossover - Łada XRAY. Auto zadebiutować ma słowackim rynku już w marcu.

Jak myślicie, czy rosyjskiej Ładzie uda się podbój słowackiego rynku? A może chcielibyście mieć możliwość zakupu takiego samochodu w Polsce? Na wasze opinie czekamy w komentarzach. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy