Kupował domy i latał samolotem. Na koszt firmy

Lotus pozwał do sądu swojego byłego prezesa Dany'ego Bahara zarzucając mu sprzeniewierzenie 2,5 mln funtów (4 mln dolarów).

Co ciekawe, pozew jest odpowiedzią firmy na oskarżenie jej przez Bahara o bezprawne zwolnienie, za co zażądał 6,7 mln funtów odszkodowania.

Dany Bahar był prezesem Lotusa od 2009 roku. W styczniu tego roku malezyjski Proton, do którego należy Lotus został sprzedany firmie DRB-Hicom. Pół roku później Bahar został zwolniony.

Lotus skarży swojego byłego prezesa o to, że za swoje wystawne życie płacił firmowymi pieniędzmi. Bahar miał własnego kierowcę, latał helikopterami i prywatnym odrzutowcem, wydawał pieniądze na luksusowe zegarki, ponadto wypłacał sobie nienależne premie, a za wszystko płacił Lotus - głosi akt oskarżenia. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że przez wszystkie lata prezesowania Bahara firma generowała straty i nie potrafiła nawiązać rywalizacji z Porsche czy Ferrari.

Reklama

Obie sprawy będą toczyły się przed angielskimi sądami, bowiem siedziba Lotusa znajduje się w Wielkiej Brytanii.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy