Kolejna wpadka Niemców w USA!

Odbudowanie zdruzgotanego aferą dieselgate wizerunku w Stanach Zjednoczonych kosztować będzie Volkswagena miliony dolarów. Nie pomagają w tym jednak kolejne wpadki niemieckiego producenta.

Amerykańska agencja bezpieczeństwa drogowego NHTSA poinformowała właśnie, że do serwisów za oceanem wezwanych zostanie ponad 280 tys. samochodów niemieckiego koncernu. Akcja serwisowa nie ma jednak nic wspólnego z oszustwami dotyczącymi emisji spalin.

Tym razem chodzi o usterkę techniczną, która skutkować może unieruchomieniem pojazdu. Jeśli objawi się ona np. w czasie wyprzedzania, może dojść do bardzo niebezpiecznych sytuacji.

Przyczyną problemu jest układ elektryczny pompy paliwa. Jego usterka może skutkować rozłączeniem zasilania pompy, a co za tym idzie, spadkiem ciśnienia paliwa i gaśnięciem silnika. Usterka dotyczyć może 281,5 tys. sprzedanych w USA modeli Passat z lat 2006-2010 i CC z lat 2009-2016.

Reklama

Przedstawiciele niemieckiej marki uspokajają, że nie są im znane żadne sytuacje, w których usterka przyczyniłaby się do powstania wypadku. Akcja naprawcza rozpocząć ma się w październiku.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy