Jest nowy prezes Tesli. To kobieta!

Dyrektor finansowa australijskiej firmy telekomunikacyjnej Telstra, Robyn Denholm, została nowym prezesem rady nadzorczej Tesli, zastępując na stanowisku Elona Muska - poinformował w środę wieczorem koncern. Denholm była też członkiem rady firmy od 2014 roku.

W opublikowanym komunikacie Tesla podkreśliła, że w najbliższych miesiącach Denholm przestanie sprawować funkcję w koncernie Telstra.

Komentując decyzję Tesli, jej dotychczasowy prezes i dyrektor generalny pogratulował Denholm nominacji.

"Chciałbym podziękować Robyn (Denholm) za dołączenie do zespołu. Wielki szacunek. Nie mogę się doczekać wspólnej pracy" - napisał Musk na Twitterze.

Pod koniec września Musk zawarł ugodę z amerykańską Komisją Papierów Wartościowych (SEC), która pozwoliła mu utrzymać pozycję dyrektora generalnego firmy. Ugoda dotyczyła pozwu wobec Tesli i Muska wytoczonego wcześniej przez SEC w związku z działaniami szefa spółki, który na początku sierpnia ogłosił na Twitterze zabezpieczenie funduszy niezbędnych do wycofania jej z giełdy w cenie 420 dolarów za walor. Ogłoszenie sprowokowało krytykę ze strony udziałowców i analityków. Szef Tesli wycofał się z planów 24 sierpnia. 27 września SEC uznała, że jego działania wprowadzały inwestorów w błąd. Komisja domagała się dla niego zakazu kierowania spółką publiczną.

Reklama

W zawartym porozumieniu Tesla i szef firmy zostali zobowiązani do zapłaty łącznie 40 mln dolarów grzywny. Musk musiał również zrezygnować na co najmniej trzy lata ze sprawowania funkcji prezesa spółki, zachował natomiast możliwość kierowania Teslą na stanowisku dyrektora generalnego. Oprócz nowego prezesa firma miała mianować do rady nadzorczej dwóch nowych niezależnych dyrektorów i zadbać o ograniczenie komunikacji Muska z inwestorami. Ugoda zabrania mu również kwestionowania zarzutów. Termin wyznaczenia nowego prezesa mijał 13 listopada.

55-letnia Denholm ma duże doświadczenie w kierowaniu finansami korporacji zarówno w Australii, jak i w Dolinie Krzemowej. W przeciwieństwie do większości członków rady nadzorczej Tesli pracowała też w branży motoryzacyjnej - przez siedem lat pełniła funkcję starszego menadżera finansowego w australijskim oddziale Toyoty.

Według rzeczniczki Tesli roczne honorarium nowej prezes rady nadzorczej wyniesie 300 tys. dolarów z opcją 8 tys. udziałów. Jednocześnie dodała, że firma intensywnie szuka dwóch dodatkowych niezależnych dyrektorów, zgodnie z wymogami porozumienia z SEC.

Musk pełnił rolę prezesa rady nadzorczej od 2004 roku, kiedy stał się największym udziałowcem firmy. Przez lata zarządzał firmą praktycznie samodzielnie, decydując nie tylko o kierunkach rozwoju, ale również o strategiach marketingowych i szczegółach inżynieryjnych - przypomina dziennik "Wall Street Journal".

Jak podaje "WSJ", na razie nie wiadomo, jak utrata funkcji prezesa wpłynie na zachowanie Muska, a co za tym idzie na sytuację firmy. W poprzednich latach wielokrotnie wywoływał on kontrowersje swoimi wpisami na Twitterze. Jeden z nich doprowadził właśnie do konfliktu z SEC. (


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy