FSO wciąż walczy!
Niedawno informowaliśmy o dramatycznej sytuacji Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu.
Firma, która jest właśnie w trakcie przeprowadzania zwolnień grupowych znalazła się na krawędzi bankructwa. Chińczycy, którzy początkowo zainteresowani byli przejęciem zakładu, z powodu problemów z uzyskaniem homologacji, wycofali się z rozmów.
Okazuje się jednak, że FSO wciąż ma jeszcze szanse na przetrwanie. Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna" zarząd fabryki prowadzi właśnie negocjacje z dwoma potencjalnymi partnerami.
Co ciekawe, oba koncerny, które rozważają możliwość przejęcia polskiej firmy pochodzą z Indii. Przedstawiciele FSO wciąż negocjują z koncernem Tata Motors, który jest obecnie w posiadaniu takich marek, jak np. Land Rover i Jaguar. Bliżej przejęcia zakładu jest jednak inna hinduska firma - Mahindra&Mahindra.
Prezes żerańskiej fabryki zdradził na łamach "Dziennika Gazety Prawnej", że ewentualne zaangażowanie inwestora uzależnione jest od opłat, jakie firma płaci miastu za wieczyste użytkowanie gruntu.
W zeszłym roku za użytkowanie 110 ha firma zapłaciła 1,9 mln zł. Od stycznia władze Warszawy podniosły opłaty do 22 mln zł. Tak duże obciążenie byłoby do zaakceptowania, gdyby z taśm fabryki zjeżdżało 150-200 tys. samochodów rocznie. W zeszłym roku firma wyprodukowała jednak 60 tys. aut i zestawów montażowych, w tym roku, do końca października, produkcja wyniosła jedynie 40 tys. pojazdów.
Mahindra&Mahindra Limited to firma, której korzenie sięgają roku 1945. Znana jest głównie z produkcji pojazdów terenowych i użytkowych. Niewykluczone, że w FSO mogła by zostać uruchomiona produkcja jednego z modeli SsangYonga - Mahindra&Mahindra niedawno stała się właścicielem tej koreańskiej marki.