Fiat stoi

W tyskim zakładzie Fiata Auto Poland trwa przestój. Z fabryki we Włoszech, która została zalana przez powódź, do zakładu nie dotarły silniki montowane w seicento i palio weekend - poinformowała w środę Wanda Strużyk, szefowa NSZZ "Solidarność" w FAP. Przestój rozpoczął się we wtorek.

Związkowcy, powołując się na pismo dyrekcji, poinformowali, że potrwa on do końca lutego, a także, częściowo - w marcu. Dyrekcja zapowiada jednak, że firma zrobi wszystko, aby jak najszybciej wznowić dostawy.

Strużyk dodała, że pracownicy przebywają na "płatnym postojowym" albo na urlopach. Jeżeli sytuacja się zmieni i silniki dotrą, każdy z pracowników jest natychmiast do dyspozycji - powiedziała.

Fiat Auto Poland SA jest największym w Polsce producentem samochodów. Firma zatrudnia ponad 3 tysiące osób. W 2001 roku FAP wykazał stratę w wysokości 289 milionów 274 tysięcy 600 złotych. Ubiegły rok prawdopodobnie zakończył z zyskiem netto. W 2002 roku spółka wyprodukowała 158 tysięcy 516 samochodów osobowych.

Reklama

Fiat Auto Poland w oficjalnym komunikacie informuje: - W okresie od 11 do 28 lutego br. ma miejsce wstrzymanie działalności produkcyjnej w zakładzie karoserii w Tychach z powodu skutków powodzi, jaka dotknęła kilka dni temu okolice Termoli, gdzie zlokalizowany jest zakład produkujacy dla nas silniki. Obecnie trwają tam intensywne prace związane z jak najszybszym ponownym uruchomieniem produkcji. Pracownicy zakładu karoserii Fiat Auto Poland w okresie przerwy produkcyjnej otrzymają wynagrodzenie jak za postój, zgodnie z porozumieniem z organizacjami związkowymi. Nasza Spółka dysponuje wystarczającą ilością samochodów , aby móc zrealizować zamówienia naszych klientów. W m-cu marcu br. będziemy progresywnie nadrabiać zaległości w produkcji samochodów, tak aby w pełni zrealizować zamówienia rynku krajowego i na eksport.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy