Dieter Zetsche odchodzi z Mercedesa
Charyzmatyczny, wyróżniający się sumiastym wąsem inżynier, który przez trzynaście lat kierował Mercedesem, odchodzi na zasłużoną emeryturę.
"Dr Z.", jak bywa nazywany dr Dieter Zetsche to jedna z najbardziej charakterystycznych postaci branży motoryzacyjnej. Od początku swojej kariery zawodowej był on związany z Mercedesem, gdzie rozpoczął pracę w dziale badań w 1976 roku. Przez lata piastował wiele stanowisk, by w 1988 roku zostać członkiem zarządu, a w 2006 roku prezesem Daimler AG.
Zetsche przejął stery w wyjątkowo trudnym dla Mercedesa momencie. Producent borykał się z wpadkami jakościowymi swoich modeli (skutkującymi dużą ilością usterek oraz... rdzewieniem) i brakiem jasno wyznaczonej linii rozwoju. Dr Z. zmuszony był podjąć wiele trudnych decyzji, aby ratować renomę i finanse marki - konieczne było zaciskanie pasa, sporo zwolnień, a także pozbycie się Chryslera oraz udziałów w Airbusie. Daimler AG miał skupić się wyłącznie na trzech obszarach - osobowych samochodach premium, pojazdach dostawczych i ciężarowych oraz usługach finansowych.
Kolejną odważną decyzją była rewolucja w linii stylistycznej - stateczne Mercedesy miały stać się autami o atrakcyjnym i zadziornym wyglądzie. Plan się powiódł, a modele niemieckiego producenta zaczęły trafiać do coraz szerszego i młodszego grona odbiorców. Mercedes ponownie stał się najchętniej wybieraną marką premium. Później jednak przyszły kolejne wyzwania i problemy, jak oskarżenia o manipulacje przy testach emisji spalin, a także konieczność inwestowania w samochody elektryczne oraz autonomiczne.
Dieter Zetsche zręcznie radził sobie w wielu niełatwych dla Mercedesa sytuacjach, ale teraz uznał, że przyszedł czas na ustąpienie ze stanowiska. Nadal będzie on pełnił rolę doradczą, ale stery przejmuje Ola Källenius, który ma wprowadzić niemieckiego producenta w erę elektromobilności i pojazdów autonomicznych. Jego również czeka zatem wiele niełatwych zadań.