DeLorean wraca do... przeszłości
Niektóre marki na dobre wpisały się w historię motoryzacji, mimo że spoglądając obiektywnie na ich dorobek, jest on raczej skromny.
Jednym z takich producentów jest DeLorean Motor Company. Firma założona w październiku 1975 roku przez Johna Zachary'ego DeLoreana (inżynier zasłyną wcześniej pracą dla Pontiaca, walnie przyczyniając się m.in. do powstania legendarnego modelu GTO) opracowała i wdrożyła do produkcji tylko jeden pojazd.
Prototyp DeLoreana DMC-12 stworzono w 1979 roku. Samochód charakteryzował się wykonaną ze stali nierdzewnej, nielakierowaną, kanciastą karoserią (projektu Giugiaro) i otwieranymi ku górze drzwiami, które przypominały nieco legendarnego mercedesa gullwinga.
Chociaż w opracowaniu pojazdu pomagali inżynierowie Lotusa, z technicznego punktu widzenia, auto nie rzucało na kolana. Jak przystało na wóz o sportowym zacięciu napęd przenoszony był wprawdzie na tylne koła, ale paleta jednostek napędowych pozostawiała wiele do życzenia.
Podstawowy model wyposażony był w silnik produkowany przez spółkę join-venture Peugeot-Renault-Volvo. Jednostka o pojemności 2,8 l. dysponowała śladową mocą 130 KM (mocniejsza wersja miała turbodoładowanie i rozwijała ok. 200 KM), która przenoszona była na tylną oś za pośrednictwem pięciostopniowej ręcznej lub trzystopniowej automatycznej skrzyni biegów. Osiągi nie były najgorsze, ale mocno kontrastowały ze sportowym wizerunkiem auta. Samochód przyspieszał do 100 km/h w 9,6 s i rozpędzał się do prędkości maksymalnej 209 km/h.
Chociaż auto przetrwało w produkcji zaledwie dwa lata (1981-1982) samochód przebojem wdarł się do panteonu motoryzacyjnych legend. Stało się tak za sprawą niecodziennych kształtów karoserii oraz występu w filmie Roberta Zemeckisa "Powrót do przyszłości" (samochód wcielił się w rolę wehikułu czasu), który w 1985 roku uhonorowany został Oskarem.
Mimo że ostatni DMC-12 zjechał z taśmy 29 lat temu - DeLorean Motor Company wciąż działa. Dwa lata po śmierci założyciela (w 2005 roku), w 2007 roku jej przedstawiciele poinformowali, że zamierzają na nowo uruchomić montaż owianych legendą pojazdów. Firma, której siedziba mieści się obecnie w Teksasie, zajmuje się produkcją części zamiennych, serwisowaniem, renowacją oraz sprzedażą używanych deloreanów z lat osiemdziesiątych.
Co ciekawe - jak czytamy w notatce prasowej na stronie producenta - pracownicy DeLoreana, na bazie modelu DMC-12, opracowują właśnie produkcyjne auto, które - podobnie jak wehikuł czasu z "Powrotu do przyszłości" - ma być napędzane energią elektryczną. Pojazd powstaje przy współpracy z firmą Epic EV. Póki co, producent nie zdradza szczegółów technicznych, ale wiadomo już, że silnik elektryczny dysponować ma mocą przeszło 200 KM i korzystać z baterii akumulatorów litowo-jonowych.
Jeśli wszystko pójdzie po myśli DeLoreana, ostateczna, produkcyjna, wersja auta zadebiutuje w 2013 roku.