Chińczycy już potrafią... A inni?
Po raz piąty i ostatni w tym roku organizacja Euro NCAP opublikowała wyniki testów zderzeniowych.
Tym razem badaniu poddano aż 16 samochodów, cztery oceniono na cztery gwiazdki, pozostałe otrzymały maksymalną ocenę pięciu gwiazdek.
Po cztery gwiazdki zdobyły samochody... chińskie. Jak na debiutantów, wynik jaki osiągnęły MG6 i geely emgrand EC7, ocenić trzeba bardzo wysoko.
Świadczy on o zmieniającym się podejściu producentów z Chin do kwestii bezpieczeństwa.
Zaczęło się fatalnie
Przypomnijmy, że w 2007 roku testom zderzeniowym przeprowadzonym przez ADAC poddano chińskiego brilliance'a BS6. Marka ta miała wówczas ambitne plany podbicia rynku europejskiego, jednak test okazał się masakrą samochodu. Drzwi kierowcy uległy otwarciu, połamały się progi i dach. Samochód otrzymał tylko jedną gwiazdkę...
Po tej kompromitacji Chińczycy wzięli się za przekonstruowanie BS6. Trzy miesiąc później test powtórzono w Hiszpanii i auto otrzymało 3 gwiazdki. Jednak mleko zostało już wylane, Europejczycy nie chcieli kupować niebezpiecznych samochodów. W 2009 roku importer Brilliance'a ogłosił bankructwo.
Tylko cztery gwiazdki
Geely ma jednak zdecydowanie lepsze wejście do Europy. Cztery gwiazdki zdobyły bowiem nie tylko auta z Chin, ale również nowy fiat panda, jeep grand cherokee i... jaguar XF!
Wynik, który jest sukcesem dla Chińczyków okazała się rozczarowaniem dla Renault, którego elektryczny fluence Z.E wykazał braki w ochronie pieszych i dorosłych pasażerów. Francuzi oczekiwali maksymalnej noty, tymczasem fluence Z.E. został oceniony tak, jak mitsubishi i-MiEV na cztery gwiazdki, ustępując pięciogwiazdkowym samochodom elektrycznym: nissanowi leaf i oplowi amperze, które wcześniej w tym roku poddano testom.
Nowy fiat panda stracił jedną gwiazdkę przez to, że system ESP (ESC) nie jest standardowo montowany we wszystkich wersjach. Fiat zdążył z premierą pandy przed 2012 rokiem, a więc nie obejmuje go jeszcze obowiązek montowania ESP w każdej wersji, jednak jest to nieco nierozsądna oszczędność. Zupełnie odmienne podejście widać u Volkswagena - mimo iż nieobowiązkowy, to system ESP jest montowany we wszystkich wersjach miejskiego modelu up! i jego krewniaków: skody citigo i seata mii. Dzięki temu trojaczki zostały ocenione na pięć gwiazdek.
W reakcji na ocenę Euro NCAP Fiat wyjaśnił, że począwszy od "pierwszych miesięcy" 2012 roku wszystkie wersje pandy będą wyposażone w układ stabilizacji jazdy.
Nieco zaskakiwać może tylko czterogwiazdkowa ocena jeep grand cherokee. Ten wielki luksusowy SUV zaliczył wpadkę w zakresie ochrony dzieci. Ponadto mocowanie pasa kierowcy niemal uległo złamaniu przez co głowa manekina przez poduszkę powietrzną miała kontakt z kierownicą. Amerykańska marka poinformowała, że pechowe mocowanie zostanie zmienione.
Ciekawy jest przypadek jaguara. Samochód został poddany liftingowi, przy okazji którego zmodyfikowano system aktywnej maski, która chronić ma pieszych. I rzeczywiście, w tym zakresie auto zdobyło niezły wynik. Tyle tylko, że ocena ochrony pasażerów wypadła na poziomie poniżej 80 proc, podczas gdy najlepsi uzyskują wyniki dochodzące do 100 proc (chevrolet malibu - 94 proc, mercedes klasy B - 97 proc.), a większość testowanych modeli przynajmniej zbliża się do granicy 90 proc.
Pięć gwiazdek i rekordowe wyniki
W tej sesji testów na pięć gwiazdek oceniono następujące pojazdy: chevrolety malibu i volt, kię rio, mercedesy klasy B i C coupe, range rovera evoque, subaru XV, vw beetle i up! (notę rozszerzono na skodę citigo i seata mii).
Na uwagę zasługują wyniki subaru XV i vw beetle, które w zakresie ochrony dzieci uzyskały wyniki 90 proc, co jest najlepszym rezultatem w historii.
Przyszłość w elektronice?
W ostatnich miesiącach Euro NCAP kładzie duży nacisk na rozwój elektronicznych systemów bezpieczeństwa. Zmieniono np. kryteria tak, by wymusić montaż ESP (czego ofiarą stała się panda). Ale to nie wszystko. Organizacja przyznaje również wyróżnienia za innowacyjne systemy, których montaż nie jest obowiązkowy.
Tym razem wyróżnienia przyznano Fordowi za dostępne w focusie systemy Driver Alert (kamery obserwują pozycję auta w obrębie pasa ruchu, jeśli auto nie jedzie stabilnie, system ostrzega kierowcę, że jest zmęczony) i Forward Alert (radary wykrywają przeszkody, do których zbliża się auto, system ostrzega przed kolizją).
Mercedesa wyróżniono za system Attention Assist (odpowiednik fordowskiego Driver Alert, z tym, że układ monitoruje ruchy kierownicą i nie korzysta z kamer) oraz Collision Prevention Assist (ostrzeżenie przed kolizją).
Ostatnie dwa wyróżnienia przyznano Oplowi za system świateł adaptacyjnych (Adaptive Forward Lighting) i Volkswagenowi za City Emergency Brake, czyli działający przy niskich prędkościach radarowy system, którego zadaniem jest zapobieganie kolizjom lub przynajmniej minimalizowanie ich skutków.