Będą jeszcze polskie samochody!

Chociaż do tego typu rewelacji zawsze podchodzimy z dystansem, musimy to jasno powiedzieć - jest szansa. Niewykluczone, że całkiem niedługo z polskich fabryk znów wyjeżdżać będą polskie samochody!

Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna" badania homologacyjne przechodzi właśnie gruntownie zmodernizowany honker. Gdy procedury z tym związane zakończą się (co może potrwać nawet do sześciu miesięcy), a Przemysłowy Instytut Motoryzacji wyda stosowne dokumenty, samochód trafi do produkcji. Prawa do marki Honker ma obecnie spółka DZT Tymińscy, która po upadku Intrall Polska przejęła majątek fabryki samochodów w Lublinie.

Firma planuje wyjść z ofertą do ludzi, którzy zawodowo korzystać muszą z odpornych na ciężkie warunki pojazdów. Nowe auto, z silnikiem spełniającym normę euro IV, podobnie jak historyczny poprzednik - tarpan - przeznaczony ma być głównie dla rolników i służb leśnych. Obecny właściciel firmy nie wyklucza również eksportu pojazdów na inne rynki. Chociaż cena nie jest znana, samochód kosztować ma mniej niż poprzednie modele polskiej terenówki.

Co ważne, zmodernizowana wersja honkera to nie jedyny pojazd, jaki opuszczać ma bramy fabryki w Lublinie. Prezes DZT Tymińscy - Zbigniew Tymiński - w wypowiedzi dla "Dziennika Gazeta Prawna" podkreślił, że firma pracuje właśnie nad dwoma kolejnymi pojazdami. Pierwszym z nich ma być samochód dostawczy (czyżby następca Lublina?), którego projekt będzie gotowy jeszcze w tym roku. Kolejnym pojazdem, który chciano by produkować w fabryce w Lublinie jest samochód terenowy - hybryda będąca połączeniem najlepszych cech honkera i... hummera!

Firma prowadzi już podobno rozmowy na ten temat z Hummerem, który jest obecnie w rękach Chińczyków. Przypominamy, że w 2003 roku, w związku z umową offsetową na zakup myśliwców F16 Amerykanie rozważali uruchomienie w Lublinie produkcji samochodów marki Jeep.

Reklama

To nie pierwsza próba wskrzeszenia rdzennie polskiej motoryzacji. W ciągu ostatnich kilku lat kilkukrotnie próbowano reanimować poloneza trucka, po dobrze zapowiadającym się mikrosamchodzie o nazwie click wszelki słuch zaginął. W 2008 roki roku media obiegła informacja, że firma Veno Automotive przygotowuje projekt polskiego supersamochodu napędzanego silnikami corvetty, jednak również to przedsięwzięcie nie doczekało się realizacji. Czy firma DZT Tymińscy ma szanse przełamać fatum, które zdaje się ciążyć nad polską motoryzacją? Pożyjemy, zobaczymy...

Warto przypomnieć, ze historia honkera sięga początku lat osiemdziesiątych, kiedy zaczęto opracowywać samochód mający zastąpić przestarzałego tarpana. Wersja produkcyjna auta zadebiutowała w 1988 roku, a montażem pojazdów zajęła się Fabryka Pojazdów Rolniczych z Poznania. Po przejęciu marki przez Daewoo Motor Polska produkcja została przeniesiona do Lublina. Po upadku nowego właściciela marka przechodziła z rąk do rąk (należała m.in. do spółek Andoria-Mot oraz Intrall Polska). W 2007 roku prawa do produkcji honkera przejęła firma DZT Tymińscy.

Zarówno tarpan, jak i honker miały swoich fanów:

Oceń swoje auto. Wystarczy wybrać markę... Kliknij TUTAJ.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lublin | firma | samochody
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy