Autosan upada, a Solaris... bije rekordy sprzedaży

Solaris liczy na rekordową sprzedaży w tym roku. Producent pobije najlepszy do tej pory wynik sprzed dwóch lat, wynoszący 1 205 dostarczonych pojazdów, m.in. dzięki zaostrzeniu norm środowiskowych w UE.

Żeby zrealizować kontrakty, producent inwestuje 14 mln zł w rozbudowę fabryki i zatrudnia ponad 100 nowych osób.

- Ta zwiększona liczba zamówień związana jest głównie z rynkami zagranicznymi. Są to zarówno dotychczasowi główni odbiorcy zagraniczni naszych pojazdów, jak Niemcy, Włochy, Francja czy rynki skandynawskie, ale także nowe rynki lub rynki, na których nie byliśmy do tej pory tak mocno obecni. Mam tu na myśli kontrakt do Belgradu, gdzie w tym roku dostarczymy 200 przegubowych autobusów - wylicza w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Mateusz Figaszewski, rzecznik prasowy Solaris Bus & Coach.

Reklama

Figaszewski nie podaje, ile dokładnie autobusów, trolejbusów i tramwajów dostarczy w tym roku Solaris, ale zapowiada, że będzie to wynik lepszy od rekordu sprzed dwóch lat. Coraz większa liczba zamówień powoduje rozwój mocy produkcyjnych firmy. Solaris posiada obecnie cztery fabryki: jedną w Bolechowie koło Poznania, jedną w Poznaniu oraz dwie w Środzie Wielkopolskiej.

Jeden z zakładów w Środzie jest obecnie znacznie rozbudowywany. Kosztem 14 mln zł powiększa się fabryka zajmująca się budową konstrukcji stalowych dla autobusów, trolejbusów i tramwajów. Jej powierzchnia zwiększy się niemal dwukrotnie, a rozbudowa ma zakończyć się w listopadzie br.

- Oprócz tego firma też zwiększa zatrudnienie. W tym roku zatrudniliśmy ponad 100 nowych osób. To głównie mechanicy, mechatronicy czy lakiernicy, a także spawacze. Poszukujemy także osób do działu konstrukcji pojazdów szynowych, tam przede wszystkim mile są widziani inżynierowie ze znajomością języków obcych - dodaje Figaszewski. Zauważa: - Rynek wielkopolski, poznański nie wygląda źle w porównaniu z innymi obszarami kraju. Chętnych jest wielu.

Podkreśla, że kryzys w branży motoryzacyjnej nie dotyka producentów pojazdów dla komunikacji publicznej. Te - niezależnie od koniunktury - muszą być kupowane i modernizowane.

Większa sprzedaż dzięki unijnym normom

Dodatkowym czynnikiem zwiększającym sprzedaż pojazdów komunikacji publicznej są zmiany w unijnym prawie. Od przyszłego roku będzie obowiązywała norma EURO 6, zgodnie z którą samorządy będą mogły zamawiać jedynie pojazdy znacznie bardziej ekologiczne. Maksymalny poziom emisji tlenków azotu w nowej normie będzie niższy aż o 80 proc. niż obecnie (400 mg/kWh), a cząstek stałych - o 66 proc. (10 mg/kWh). Nie zmienią się normy emisji dwutlenku węgla (0,5 g/km dla pojazdów z silnikiem wysokoprężnym).

- Do końca tego roku można jeszcze zamawiać pojazdy spełniające normy emisji spalin EURO 5 i większość przewoźników decyduje się na tę opcję, stąd ten nieco zwiększony popyt w roku 2013 - ocenia Mateusz Figaszewski.

Ponad 10 tys. pojazdów Solarisa jeździ już w 27 krajach świata. Ponad 2 tys. trafiło do więcej niż 100 miast w Niemczech, w tym m.in. do Berlina, Bremy, Hanoweru i Frankfurtu nad Menem. W tym roku Solaris podpisał umowy na dostawy pojazdów m.in. z Belgradem (200 autobusów), Izmirem w Turcji (100 autobusów niskopodłogowych), austriackim przewoźnikiem ÖBB Postbus (43 autobusy), Brunszwikiem (3 tramwaje) oraz Hanowerem (42 autobusy hybrydowe).

Źródło informacji

Newseria Biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy