Akcje serwisowe 2022 - do serwisu musiało zajrzeć 69 tys. kierowców

W ramach ogłoszonych od stycznia do końca czerwca akcji naprawczych przeprowadzono inspekcje łącznie 69 tys. pojazdów - głównie Mercedesów i Toyot. W samym tylko lutym do serwisów wezwano 46 tys. aut. A to i tak mniej, niż rok temu.

W sumie 19 producentów ogłosiło w pierwszej połowie tego roku akcje naprawcze na aut zarejestrowanych w Polsce - tak wynika z danych UOKiK. Mercedes wzywał swoich klientów do serwisu dwa razy, Toyota za to wezwała jednorazowo najwięcej aut.

Co trzecie popsute auto to Mercedes

Akcje serwisowe wywoływane są w sytuacji, kiedy istnieje podejrzenie, że auto wyjechało z usterką z fabryki. Objęte nią są zawsze określone modele, wyprodukowane w określonym okresie czasu. I tak Mercedes wzywał swoich klientów dwukrotnie. W lutym usterka dotyczyła pompy płynu chłodzącego. Jej nieprawidłowa praca mogła skutkować wzrostem zużycia paliwa i emisji spalin. Czerwcowa akcja dotyczyła układu wspomagania hamowania, który mógł działać z niedostateczną wydajnością. Łącznie obie akcje objęły 12 modeli i 22 136 pojazdów.

Reklama

Na drugim miejscu niechlubnego rankingu znalazła się Toyota. W tym przypadku chodziło o lutową akcję naprawczą dla modeli Yaris i C-HR. W tych popularnych autach naprawy wymagał czujnik radarowy oraz system zapobiegania kolizji PCS, którego funkcją jest wykrywanie innych aut i przeszkód oraz wspomaganie hamowania. Kampania dotyczyła łącznie ponad 18 tys. aut. Niewielką cegiełkę do ostatecznego wyniku 18 320 sztuk naprawianych aut dodała także elektryczna Toyota bZ4X, której groziło odpadnięcie koła w czasie jazdy, spowodowane wadą fabryczną piast kół.

Wady fabryczne zdarzają się każdemu

Na trzecim miejscu rankingu znalazł się Opel, który zawrócił do serwisów 12 334 samochody, dalej Mazda z wynikiem 6943 auta i Kia, która była zmuszona naprawić 4846 egzemplarzy swoich aut. I właśnie z marką Kia związana jest kolejna akcja naprawcza auta elektrycznego. Otóż w modelu EV6 zdiagnozowano problem z utrzymaniem prawidłowego napięcia w instalacji elektrycznej. Spadki napięcia mogły spowodować, że auto stojące na wzniesieniu nagle zacznie się zsuwać.

W pierwszej dziesiątce zestawienia znalazły się jeszcze Renault, BMW, Lexus, Peugeot i Ford. Jak widać fabryczne usterki zdarzają się każdemu. Dobra wiadomość jest taka, że sumarycznie ilość aut wezwanych na akcje serwisowe jest o ponad połowę mniejsza niż w pierwszym półroczu 2021 roku.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: akcje serwisowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy