95 tysięcy zdekompletowanych aut czeka na brakujące chipy
Oprac.: Mirosław Domagała
Na przyfabrycznych placach zakładów General Motors znajduje się 95 tys. zdekompletowanych samochodów, których produkcja nie może być ukończona z powodu braku chipów.
Na sprzedaż pojazdów GM w drugim kwartale 2022 wpłynął trwający niedobór półprzewodników i inne zakłócenia w łańcuchu dostaw. W rezultacie amerykański producent samochodów będzie przechowywać około 95 000 pojazdów wyprodukowanych bez pewnych podzespołów w magazynach firmy do czasu ich ukończenia. Zgodnie z prognozami firmy ma to nastąpić w drugiej połowie 2022 roku.
Firma podała w komunikacie, że w ciągu drugiego kwartału sprzedała ponad 582 tys. pojazdów, co oznacza spadek o ponad 15 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Problem z chipami zaczął się w 2020 roku
Niedobór chipów trapi producentów samochodów na całym świecie od 2020 roku, gdy kryzys spowodowany koronawirusem zapoczątkował falę ograniczeń w funkcjonowaniu gospodarek, tzw. lockdownów. Wielu producentów na całym świecie było zmuszonych do tymczasowego zamknięcia fabryk i ograniczenia produkcji.
Działania te doprowadziły do załamania się łańcucha dostaw w skali globalnej, co szczególnie dotknęło branżę samochodową wykorzystującą półprzewodniki potrzebne do produkcji samochodów. Niedostatek dostaw nowych komponentów doprowadził do zaburzenia równowagi, zmuszając producentów do korzystania przede wszystkim z zapasów, które szybko zaczęły się kończyć.
Problem z chipami zaczął się w 2020 roku
Braki ograniczyły podaż nowych pojazdów na parkingach dealerskich w USA do około 1 miliona, podczas gdy w normalnych latach jest to około 4 milionów. To spowodowało wzrost cen do rekordowych poziomów, a także doprowadziło do wysokich zysków dla większości producentów samochodów.
Większość producentów oczekuje poprawy sytuacji w zakresie dostępności półprzewodników w drugiej połowie roku.
***