Skoda Kodiaq po zmianach z antypandemicznymi obowiązkami
Ustawiona bardziej pionowo osłona chłodnica, węższe reflektory, inny kształt i rysunek tylnych świateł, nowe kolory lakierów i wzory felg, nowa kierownica, bogatsze oświetlenie kabiny i większy wybór wyposażenia - to niektóre ze zmian, wprowadzonych w Skodzie Kodiaq po pięciu latach od rynkowego debiutu tego modelu.



Lista modyfikacji jest dość długa, choć one same w sumie drobne, w znacznej części kosmetyczne. Mimo to czeski producent zdecydował się na zorganizowanie dla dziennikarzy międzynarodowej prezentacji swojego poddanego liftingowi flagowego SUV-a.
Z jazdami testowymi. Podróż do Francji, via Amsterdam, z lądowaniem na szwajcarskim lotnisku w Genewie, łączyły się z antypandemicznymi obowiązkami, a więc testem na Covid-19, wypełnianiem stosownych formularzy itp. Ale było warto.
Szczególnie interesujące są jazdy Kodiaqiem w wersji RS, który otrzymał nowy silnik - zamiast, jak dotychczas, dieslem, samochód ów jest od teraz napędzany benzyniakiem o mocy 245 KM. Relacja niebawem.
***