Obejrzałem modele GAC Aion UT i Aion V. VW ID.3 i Skoda Enyaq mogą mieć kłopoty
GAC to nowa marka, która jako jeden z dwóch pierwszych, europejskich rynków wybrała Polskę. Auta trafią do nas w III kwartale tego roku. Pierwszy model, który zadebiutuje nieco później, to GAC Aion UT, rywal VW ID.3, z kolei SUV Aion V będzie rywalem Skody Enyaq. Marka stawia przede wszystkim na komfort. Podczas Milano Design Week miałem okazję przyjrzeć im się z bliska oraz zapytać szefa designerów, Fana Zhanga, o najważniejsze elementy stylizacji i koncepcję obsługi.

Spis treści:
GAC Aion UT - VW ID.3 i Cupra Born będą miały rywala
GAC zaprezentował w Mediolanie model Aion UT. To mierzący niecałe 4,3 m długości hatchback z elementami nadwozia nawiązującymi do crossoverów (na przykład wąskie, plastikowe osłony nadkoli). Podobnie jak model Y Plus (rodzinny minivan) ma 204-konny silnik, który napędza przednie koła. Zestaw akumulatorów może zgromadzić 60 kWh energii elektrycznej, zasięg ma wynieść do 430 km. Ładowanie od 30 do 80 proc. ma potrwać 24 minuty.
Pojemność bagażnika to solidne 440 litrów (ten w ID.3 ma 385 l), ale prawdziwym atutem jest przestrzeń w kabinie - szczególnie z tyłu. Można się tam rozsiąść jak w aucie o dwie klasy większym.

Wykończenie kabiny budzi mieszane uczucia, choć wizualnie wygląda na lepsze niż po bliższym poznaniu (i dotknięciu). Na przykład wstawki na drzwiach wyglądają na wykończone czymś na kształt skóry, jednak w rzeczywistości to plastik.
Górna część deski rozdzielczej obszyta jest już skórzaną tapicerką (sztuczną), w jej centralnym miejscu umieszczono 14,6-calowy ekran dotykowy, za pomocą którego steruje się praktycznie wszystkimi funkcjami auta, w tym klimatyzacją.
Ogólne wrażenie jakości wykończenia wnętrza jest dobre, i to mimo tego, że im niżej sięgamy wzrokiem i ręką, tym bardziej zwyczajne (czyt. twarde) plastiki napotykamy. Poczucie dopracowania wzmacniają jednak detale, jak choćby miękki dźwięk zamykania drzwi.

Ile będzie kosztował GAC Aion UT?
Cennik ID.3 startuje dziś od poziomu 141 590 zł, ale porównywalna pod względem osiągów i “baterii” odmiana to wydatek od 162 290 zł. W przypadku Aiona UT na pewno będzie (musi być) taniej - zatem spodziewać się można ceny na poziomie około 130 tys. zł.

Wyposażenie w standardzie będzie zapewne bogate i obejmie elektrycznie sterowane fotele, funkcję ładowania urządzeń zewnętrznych czy zestaw systemów bezpieczeństwa oraz adaptacyjny tempomat.
GAC Aion V powalczy ze Skodą Enyaq
Drugim modelem, który można było obejrzeć z bliska, był GAC Aion V - SUV o ponad 4,6-metrowym nadwoziu. Jego stylizacja, podobnie jak w przypadku Aiona UT, zdaje się być inspirowana niektórymi europejskimi modelami - szczególnie tymi z koncernu Stellantis.

Napędza go 224-konny silnik elektryczny, który czerpie energię z akumulatorów o “pojemności” 75,3 kWh. Dzięki temu zasięg auta może przekroczyć 500 km (producent obiecuje 521 km według WLTP). Szybkie ładowanie zapewni 255 km zasięgu po zaledwie 15 minutach przy ładowarce.

Od pierwszych sekund spędzonych w kabinie wiadomo, że w tym aucie pierwsze skrzypce ma grać komfort. Fotele są szerokie i mają funkcję masażu, jednak prawdziwa “strefa relaksu” znajduje się z tyłu - na oparciu siedzenia pasażera umieszczono duży, rozkładany stolik, miejsca jest jak w Skodzie Superb, poczucie przestrzeni zwiększa jeszcze panoramiczny dach. W bagażniku, pod główną podłogą, znajduje się jeszcze głęboki schowek, na przykład na przewody do ładowania.

Cena GAC Aion V?
Auto może wziąć na cel zarówno Skodę Enyaq, jak i mniejszego Elroqa i spodziewamy się, że jego cenniki będą zdecydowanie bliższe temu drugiemu modelowi. Elroq wyceniony został na 159 900 zł (w odmianie z “baterią” 63 kWh i mocą 204 KM).

Co o swoich modelach mówi szef designu marki GAC, pan Fan Zhang? Przede wszystkim stawiają na wyrazistą stylizację, taką, która ma przypaść do gustu Europejczykom. Dużo uwagi poświęcają optymalizacji kosztów, ale też nie chcą, aby klient to odczuł.
Przykład? Wszystkie nawiewy w kabinie są identyczne, ale dzięki podświetleniu mają wnosić powiew rodem z marek premium, podobnie jak wcześniej wspomniane “skórzane” obicia drzwi z plastiku. Spora część zespołu to stosunkowo młodzi projektanci - w ich podejściu Znangh widzi szanse na nowe pomysły.

Trudno nie odnieść wrażenia, że GAC wybrał Polskę jako poligon doświadczalny - rynek jest na tyle duży, by móc zebrać z niego pierwsze doświadczenia europejskich klientów i jednocześnie na tyle mały (w przypadku aut elektrycznych), że ewentualne problemy szybko zostaną rozwiązane.
Aion UT i Aion V zostawiły po sobie niezłe pierwsze wrażenie, w kolejnej turze będą musiały jednak udowodnić swoje możliwości na drodze. A to w przypadku chińskich marek nie zawsze wychodzi.