Obejrzałem Astona Martina Valhallę. Już wiem, o co poproszę Świętego Mikołaja

Aston Martin Valhalla to hybrydowy supersamochód, który powstanie w limitowanej liczbie egzemplarzy i wręcz szokuje ceną. Obejrzałem auto, które niedługo stanie w garażu jednego z polskich klientów.

Aston Martin Valhalla powstanie w liczbie 999 egzemplarzy.
Aston Martin Valhalla powstanie w liczbie 999 egzemplarzy.Maciej OlesiukINTERIA.PL

Aston Martin Valhalla to supersamochód, który już niedługo trafi do oferty brytyjskiego producenta. Produkcja modelu rozpocznie się w przyszłym roku i zamknie się na liczbie 999 egzemplarzy.

Aston Martin Valhalla - stonowany na zewnątrz i oszczędny w środku

Aston Martin Valhalla nie jest krzykliwy. Oczywiście fantastycznie poprowadzone linie nadwozia wyraźnie wskazują, że mamy do czynienia z bardzo szybkim i mocnym autem. Valhalla nie krzyczy jednak "spójrzcie na mnie". Ten Aston jest spokojnym, stonowanym, małomównym Brytyjczykiem, który nie mówi o swoich umiejętnościach, ale je pokazuje.

Egzemplarz zaprezentowany w warszawskim salonie Astona Martina nie tylko można było zobaczyć, ale również do niego wsiąść. Obcowanie z samochodem tego pokroju jest niesamowite. Pierwszą rzeczą, która robi wrażenie, są otwierane do góry drzwi. Znakomicie ułatwiają one zajmowanie miejsca w kabinie.

Ta zaskakuje minimalizmem. W centrum konsoli środkowej znajduje się ekran dotykowy... i to z grubsza tyle. Sportowy charakter wnętrza podkreśla nisko ulokowany fotel i mała, nieco kwadratowa kierownica, bardziej przypominająca wolant. Podpowiadają, że to auto sporo potrafi i według danych technicznych, faktycznie ma tak ma być.

Wnętrze Astona Martina Valhalli jest bardzo minimalistyczne.Maciej OlesiukINTERIA.PL

Celem Astona Martina Valhalli zdetronizowanie Mercedesa-AMG One

Na początku warto wspomnieć, że Valhalla to hybryda typu plug-in. Centralnie umieszczony, 4-litrowy silnik V8 generuje 750 KM i przekazuje napęd wyłącznie na tylną oś. Wspierają go dwa silniki elektryczne (jeden umieszczony na przedniej osi, a drugi na tylnej). Generują one dodatkowe 204 KM. W efekcie łączna moc układu wynosi 950 KM.

Aston Martin Valhalla to hybryda typu plug-in.Maciej OlesiukINTERIA.PL

Ciekawostką jest, że 8 biegowa dwusprzęgłowa skrzynia biegów nie posiada biegu wstecznego. Przerażonych perspektywą utknięcia w ślepej uliczce lub własnym garażu potencjalnych właścicieli uspokajamy - za cofanie odpowiada silnik elektryczny umieszczony z przodu.

Cała konstrukcja, m.in. przez bardzo szczodre użycie włókna węglowego, jest niezwykle lekka. Aston Martin Valhalla waży tylko 1 550 kg. W efekcie auto rozpędza się do setki w 2,5 s. Prędkość maksymalna wynosić ma dokładnie 350 km/h. Celem Valhalli jest pokonanie Północnej Pętli toru Nürburgring w 6 min. 30 s. i tym samym zdetronizowanie obecnego rekordzisty wśród samochodów produkcyjnych z homologacją drogową - Mercedesa-AMG One.

Aston Martin Valhalla oferuje również możliwość jazdy wyłącznie w trybie elektrycznym. Nie jest ona jednak zbyt imponująca jeśli porównać ją z możliwościami całego układu hybrydowego. Co prawda prędkość maksymalna wynosi 130 km/h, ale zasięg jest ograniczony do zaledwie 15 km.

Valhalli nie kupisz w świątecznej promocji. Ale jeden klient z Polski już się znalazł

Dołączenie do grona 999 szczęśliwców, którzy już niedługo zostaną właścicielami takiego samochodu, wiąże się z wydatkiem ok. 700 tys. euro netto, a to obecnie prawie 3,3 mln złotych netto. VAT na samochody wciąż wynosi 23 proc., połowa stawki akcyzy, z której korzystają hybrydy pług-in, to kolejne 9,3 proc. do finalnej ceny auta.

Aston Martin Valhalla

Aston Martin ValhallaMaciej OlesiukINTERIA.PL
Aston Martin ValhallaMaciej OlesiukINTERIA.PL
Aston Martin ValhallaMaciej OlesiukINTERIA.PL
Aston Martin ValhallaMaciej OlesiukINTERIA.PL
Aston Martin ValhallaMaciej OlesiukINTERIA.PL
Aston Martin ValhallaMaciej OlesiukINTERIA.PL
Aston Martin ValhallaMaciej OlesiukINTERIA.PL
Aston Martin ValhallaMaciej OlesiukINTERIA.PL
Aston Martin ValhallaMaciej OlesiukINTERIA.PL
Aston Martin ValhallaMaciej OlesiukINTERIA.PL
Aston Martin ValhallaMaciej OlesiukINTERIA.PL
Aston Martin ValhallaMaciej OlesiukINTERIA.PL
Aston Martin ValhallaMaciej OlesiukINTERIA.PL
Aston Martin ValhallaMaciej OlesiukINTERIA.PL
Aston Martin ValhallaMaciej OlesiukINTERIA.PL
Aston Martin ValhallaMaciej OlesiukINTERIA.PL

Ze względu na cenę, która finalnie znacznie przekracza 4 miliony złotych, trudno nazwać Astona Martina Valhallę okazją. Niemniej znalazł się jeden Polak, który postanowił dołączyć do elitarnego grona przyszłych właścicieli Valhalli. Podejrzewam, że jedyny prezent, o jaki poprosi Świętego Mikołaja, dotyczył rychłego odbioru nowej zabawki. I wcale mnie to nie dziwi.

***

Moto Flesz - odcinek 68. O Toyocie GR Corolli i Tesli SemiINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas