Kosztuje 1 573 756 zł. Chciałbyś takie auto?

Kilka dni temu w Berlinie, firma PG z Dusseldorfu zaprezentowała zaprojektowany przez niemieckiego stylistę - Michaela Frohlicha - elektryczny pojazd o nazwie PG elektrus.

Samochód - który podobnie jak tesla - bazuje na rozwiązaniach technicznych Lotusa - to "miejski sportowiec" który - przynajmniej teoretycznie - łączyć ma sportowe emocje z ekologią. Auto ma być godnym następcą oferowanej do niedawna przez niemiecką firmę repliki cobry o nazwie phoenix cobra.

Producent deklaruje, że - w zależności od stylu jazdy kierowcy - baterie oferować mają maksymalny zasięg do 350 km. Akumulatory doładowywane są w czasie jazdy za pomocą baterii słonecznych zamontowanych z tyłu pojazdu. W informacji prasowej brzmi to ciekawie, ale - nie ma się co oszukiwać - sprawność tego typu rozwiązań jest, jak na razie, bardzo znikoma.

Dokładne dane auta nie zostały podane do publicznej wiadomości, ale wiadomo, że samochód przyspiesza do 100 km/h w mniej niż 3 sekundy i potrafi rozpędzić się do prędkości maksymalnej 300 km/h. Jednostka napędowa osiąga około 270 KM i 350 Nm. Pełne ładowanie baterii trwa mniej niż osiem godzin. Masa własna pojazdu oscylować ma w okolicach 900 kg.

Ciekawostką jest zewnętrzny system nagłośnienia - kierowca może wybierać pomiędzy donośnym "mruczeniem" benzynowego V8 a piskliwym dźwiękiem bolidu Formuły 1.

Cena PG elektrus to 367 700 euro, czyli... 1 573 756 zł!