Samochód na kryzys. Zamiast "używanego"? Dlaczego nie...

Jakich samochodów potrzebujemy w okresie gospodarczej dekoniunktury i niepewności jutra?

To zależy. Bogaci, na których straszenie kryzysem najwyraźniej nie robi większego wrażenia, oczekują coraz bardziej wyrafinowanego luksusu, o czym świadczą szybko rosnące wyniki sprzedaży najdroższych, prestiżowych marek. Są też jednak ludzie, których nie stać na kosztowne superauta, ale nie zbiednieli jeszcze na tyle, by całkowicie zrezygnować ze swoich motoryzacyjnych aspiracji. Oni chcą kupować samochody funkcjonalne, odpowiadające potrzebom rodzin, lecz w miarę przystępne cenowo i nie rujnujące kieszeni podczas późniejszej eksploatacji.

Walczący o przetrwanie producenci coraz częściej dostrzegają tę grupę klientów, oferując im pojazdy może mało wyszukane stylistycznie, pozbawione, przynajmniej w standardzie, wielu nowoczesnych rozwiązań poprawiających komfort i bezpieczeństwo jazdy, ale dzięki temu relatywnie tanie, a jednocześnie wykazujące niewątpliwe walory użytkowe.

Reklama

Drugą przesłanką skłaniającą do konstruowania takich samochodów jest rosnące znaczenie rynków w krajach, w których dynamiczny wzrost popytu na nowe auta znacznie wyprzedza rozwój infrastruktury drogowej.

Pojazdem spełniającym powyższe wymogi jest nowy Peugeot 301, bliźniak prezentowanego już przez nas Citroëna C-elysée. Został on pokazany po raz pierwszy podczas wrześniowego salonu samochodowego w Paryżu, budząc duże zainteresowanie dziennikarzy i zwiedzających.

Jak poinformowano nas podczas prasowej premiery tego auta w turceckiej Antaly, model 301, przy którego projektowaniu czerpano ponoć inspirację z pojazdu koncepcyjnego SR1, "posiada elementy najnowszego kodu stylistycznego marki, a także wyrafinowany charakter, który wzbudza emocje oraz dodaje mu mocy i siły." Pięknie powiedziane, ale nie oszukujmy się - najnowszy francuski kompakt nie jest dziełem sztuki użytkowej, bo też i nie o to chodziło. Poza tym wiadomo, że każdy zbyt śmiały pomysł projektantów, każde dodatkowe, a technologicznie zbędne przetłoczenie blach karoserii odbija się negatywnie na kosztach produkcji.

Osoby potencjalnie zainteresowane kupnem Peugeota 301 większą uwagę niż na estetykę jego sylwetki zwrócą zapewne na duży, wynoszący 265 cm rozstaw osi, który przy kompaktowej całkowitej długości pojazdu 444 cm przekłada się na obszerność kabiny. Miejsca nie brakuje zarówno w przedniej, jak i tylnej jej części. Co ciekawe, francuscy inżynierowie przy takim kształtowaniu wnętrza auta kierowali się nie tylko znajomością potrzeb rodzin, ale także analizą wniosków z szeroko zakrojonych badań rynku. Okazało się bowiem, że w niektórych krajach nawet takie samochody jak Peugeot 301 są prowadzone przez zawodowych szoferów, podczas gdy właściciel auta siedzi z tyłu. To zrozumiałe, że oczekuje tam odpowiedniego komfortu.

301, co typowe dla tego typu sedanów, imponuje także wielkością bagażnika, którego pojemność, według standardu VDA 10, wynosi 526 litrów (marketingowcy PSA mówili nawet o 640 litrach!) z czego 20 l przypada na schowek pod podłogą. Po złożeniu asymetrycznie dzielonego (zależnie od wersji) w stosunku 2/3 do 1/3 oparcia tylnych foteli wzrasta ona do 1038 l, a licząc z przestrzenią ponad linią okien - do 1352 litrów.

Jak już powiedziano, model 301 został przygotowany do eksploatacji w każdych, nawet najtrudniejszych warunkach klimatycznych i drogowych. Wiele elementów kabiny i nadwozia zmontowano za pomocą gwarantujących dużą wytrzymałość śrub. W drzwiach zastosowano podwójne uszczelki, które mają zapobiegać przedostawaniu się kurzu i wilgoci do wnętrza. W przednim zawieszeniu znajdujemy konstrukcję typu pseudo-McPherson, z tyłu zastosowano trwałą belkę skrętną. Jest to rozwiązanie znane m.in. z modeli 208, 308 i 3008. Prowadzenie pojazdu i manewry podczas parkowania ułatwia elektryczne wspomaganie układu kierowniczego.

Gama jednostek napędowych Peugeota 301 obejmuje dwa silniki benzynowe i jeden wysokoprężny.

Trzycylindrowy silnik 1.2 VTi o mocy 72 KM oraz maksymalnym momencie obrotowym 110 Nm osiąganym przy 3000 obr./min ( w Polsce dostępny będzie w przyszłym roku) jest przystosowany do zasilania paliwem kiepskiej jakości. Może funkcjonować na benzynie o liczbie oktanowej 87. Według danych katalogowych pali w cyklu mieszanym 5,3 l/100 km. Współpracuje z przekładnią manualną lub zautomatyzowaną.

Drugi z silników benzynowych, czterocylindrowy 1.6 VTi z lekkim aluminiowym blokiem i 16 zaworami, rozwija moc 115 KM, osiąga 150 Nm maksymalnego momentu obrotowego przy 4000 obr/min. i zużywa średnio, według danych fabrycznych, 6,5 l paliwa na 100 km (też niekoniecznie musi to być benzyna najwyższej jakości). Będzie dostępny w konfiguracji ze skrzynią manualną lub automatyczną.

Ofertę uzupełnia diesel 1.6 HDi 92 KM (moment maksymalny 230 Nm/1750 obr.min) o średnim, katalogowym, zużyciu paliwa na poziomie 4,1 l/100 km. Współpracujący tylko z "manualem".

Oszczędności oszczędnościami, ale zamożniejszy nabywca Peugeota 301 będzie mógł wyposażyć swój samochód w urządzenia znane z droższych pojazdów: niezłej klasy audio (do wyboru - dwa różne zestawy), instalację głośnomówiącą Bluetooth, system zdalnego otwierania pokrywy bagażnika czy system wspomagania parkowania tyłem.

Udział rynków poza Europą Zachodnią w sprzedaży marki Peugeot wzrósł z 36 proc. w 2005 r. do 48 proc. w 2011 r. Wprowadzenie modelu 301, produkowanego w hiszpańskim Vigo, lecz oferowanego w Turcji, Europie Środkowej i Wschodniej, Rosji, na Ukrainie, w państwach Maghrebu, na Bliskim Wschodzie, w Afryce, Ameryce Łacińskiej, a w 2014 r. także w Chinach (w miejscowości Wuhan ruszy pod koniec przyszłęgo roku produkcja), z pewnością jeszcze bardziej zmieni te proporcje. W pierwszym pełnym roku sprzedaży Peugeot (w 2014) planuje znaleźć na całym świecie nabywców na 150 000 egzemplarzy nowego sedana (w przyszłym roku w Polsce 1500 ).

W osiągnięciu tego celu ma pomóc projekt "Route 301", czyli wiodący przez 17 państw wielki rajd na trasie długości ponad 10 000 km. Zorganizowany na dwóch szlakach: północnym - ze Stambułu do Moskwy, oraz południowym - ze Stambułu do Casablanki. W podzielonej na 35 etapów, trwającej niemal cały miesiąc imprezie uczestniczy 6 peugeotów 301 i 70 kierowców, wyłonionych spośród fanów marki. Polski odcinek trasy będzie przebiegał przez Kraków, Częstochowę, Warszawę i Lublin.

Jak już informowaliśmy, polskie ceny Peugeota 301 zaczynają się od 39 990 zł (1.2 VTi Access). Za bogato wyposażonego diesla 1.6 HDi Allure trzeba zapłacić 58 100 zł. Dopłata za lakier metalizowany wynosi 1800 zł.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy