Renault Symbioz przekonuje wyglądem, zaskakuje napędem. Nie potrzebuje LPG

Renault Symbioz to kolejny SUV w gamie francuskiego producenta, który właśnie wjeżdża do polskich salonów. Najnowszy model wypełnia lukę pomiędzy modelami Captur i Austral, ale tak naprawdę ma być nieformalnym następcą spalinowego Megane. Wygląda atrakcyjnie, ma oszczędny napęd hybrydowy i kilka ciekawych rozwiązań technicznych. Czy to wystarczy, żeby zdobyć uznanie w Polsce?

Renault Symbioz mocno przypomina model Captur. Nie ma w tym przypadku, bowiem nowy samochód zbudowano na przedłużonej platformie CMF-B, wcześniej wykorzystywaną w wolumenowych modelach francuskiej marki - jak wspominany wyżej Captur, ale także Clio i Arkana. W międzyczasie Francuzi odkryli niszę, którą można łatwo wypełnić przy niewielkim nakładzie pracy i kosztów.  

Nadwozie nowego Renault ma 4,41 m długości, co plasuje ten model w gamie modelowej Renault powyżej modelu Captur i poniżej Australa. Z mniejszym bratem łączą go silniki, wygląd wnętrza oraz wiele akcentów w stylistyce nadwozia. Z tą różnicą, że Symbioz na pierwszy rzut oka prezentuje się bardziej rodzinnie, za sprawą większej przestrzeni bagażowej. Jak widać, nadwozie dłuższe 17,4 cm robi różnicę.

Reklama

Renault Symbioz to Captur z "plecakiem“

Pierwsze wrażenie po zajęciu za kierownicą Symbioza jest takie, że miejsca jest dużo. Jednak mniej niż u kompaktowych konkurentów z segmentu SUV. Dzięki tylnej kanapie zamontowanej na szynach, można zyskać trochę przestrzeni przesuwając siedzisko o 16 cm i tym zyskać więcej miejsca na kolana pasażerów lub przestrzeń bagażową. Mimo to przydałoby się jeszcze kilka centymetrów przestrzeni dla wyższych pasażerów.

Stawiając na komfort pasażerów na tylnej kanapie, Symbioz nadal oferuje sporo przestrzeni w bagażniku - 492 litrów. Przesuwając tylną kanapę maksymalnie do przodu można zyskać do 624 litrów. Natomiast po złożeniu oparć kanapy pojemność wynosi 1582 litrów. Dodatkowym atutem jest płaska podłoga i ustawna przestrzeń kufra.

Klapę bagażnika można otwierać i zamykać z kabiny za pomocą przycisku na desce rozdzielczej. Z zewnątrz można uruchomić otwieranie lub zamykanie klapy za pomocą przycisku elektrycznego umieszczonego na bagażniku, przycisku na karcie hands-free lub ruchem nogi pod czujnikiem wbudowanym w tylny zderzak.

Panoramiczny dach w Renault Symbioz to niezły gadżet

Ciekawym rozwiązaniem jest szklany dach Solarbay, dostępny również w najnowszej odsłonie modelu Scenic. To wspólne rozwiązanie opracowane przez Renault i Saint-Gobain Sekurit. Pomiędzy dwie warstwy szkła zainstalowano specjalną folię, która pod wpływem zmiany napięcia zmienia przejrzystość.

Szklaną taflę można przyciemniać i rozjaśniać na żądanie za pomocą przycisku w podsufitce, a także przy pomocy Asystenta Google. Kierowca i pasażerowie mogą wybrać jedno z czterech następujących ustawień: dach całkowicie przezroczysty, dach całkowicie nieprzezroczysty, dach przezroczysty w przedniej części i nieprzezroczysty w tylnej lub odwrotnie.

Przyciemniany dach Solarbay minimalizuje "efekt szklarni" we wnętrzu pojazdu. Po wyłączeniu silnika i zamknięciu pojazdu, automatycznie przełącza się w tryb nieprzezroczysty. Przy ponownym uruchamianiu samochodu wraca do ostatniego ustawienia.

Renault Symbioz ma wbudowane Google Maps. Jak działa ten system?

Symbioz jest wyposażony (od wersji Techno) w system multimedialny openR link oparty na systemie Android Automotive 12. Jest kompatybilny z systemami Android Auto i Apple CarPlay, zarówno przewodowo i bezprzewodowo.

Umieszczony w centralnej części kokpitu system multimedialny openR z ekranem o przekątnej 10,4 cala (dostępny we wszystkich wersjach) wygląda na pierwszy rzut oka jak kopia iPada kupiona w chińskim sklepie internetowym. Jednak dzięki systemowi operacyjnemu od Google działa szybko, a ekran responsywnie reaguje na dotyk. Poza oczywistymi funkcjami jak nawigacja satelitarna Google Maps, kierowca może korzystać z różnych aplikacji (np. Spotify czy Tidal) bez konieczności podłączania telefonu.

Warto wybrać opcjonalne nagłośnienie opracowane przez firmę Harman Kardon. System składający się z 9 głośników zapewnia bardzo przyzwoite brzemiennie w porównaniu z seryjnymi głośnikami.

Jak jeździ Renault Symbioz? To komfortowy SUV

Renault Symbioz jeździ jak typowy, rodzinny SUV z napędem hybrydowym. Trudno mieć uwagi co do wygody podróżowania - zawieszenie jest zestrojone komfortowo, a ubytki w nawierzchni czy poprzeczne nierówności nie robią na nim wrażenia. Układ kierowniczy nie działa najszybciej, do tego mocno odczuwalne elektryczne wspomaganie nie sprzyjają poczuciu pełnej kontroli nad samochodem. Zwłaszcza podczas jazdy z dużą prędkością w zakrętach.

Dlatego Renault Symbioz najlepiej sprawdzi się w miejskich warunkach. Wtedy szybko zapomnimy o powyższych niedogodnościach, a lekko pracująca kierownica nie wymaga by kierowca nadmiernie się przemęczał podczas manewrowania w ciasnych uliczkach.

Pełna hybryda w Symbioz. Ile zużywa paliwa na 100 km?

Na początek Symbioz trafia do polskich salonów tylko w jednej wersji - E-Tech Hybrid 145. W 2025 roku do oferty dołączy jeszcze wariant Mild Hybrid - najpewniej z turbodoładowanym silnikiem benzynowym o pojemności 1,3 litra. Wprawdzie Renault chwali się, że rozwiązanie wykorzystuje doświadczenie inżynierów z F1, ale osiągi Symbioza są dalekie od bolidów Estebana Ocona i Pierre`a Gasly`ego. Elektryczne wspomaganie co najwyżej pozwoli szybko i bezszelestnie wyjechać z podziemnego garażu. Po mocniejszym wciśnięciu gazu i odczekaniu 10,6 s na prędkościomierzu pojawi się 100 km/h.

Tymczasem w testowanym modelu zainstalowano układ hybrydowy składający się z wolnossącego silnika benzynowego o pojemności 1,6 litra. Czterocylindrowa jednostka oferuje 90 KM maksymalnej mocy, ale jest wspomagana przez dwa silniki elektryczne (49 KM + 21 KM) - łączna moc tego zestawu to 145 KM. Pierwszy, mocniejszy silnik elektryczny wspomaga jazdę, a drugi silnik (HSG - High Voltage Starter Generator) odpowiada za start silnika spalinowego i wspomaga płynną zmianę biegów przy udziale 6-stopniowej skrzyni automatycznej Multi-mode. Zapas odpowiedniej energii zapewnia niewielki akumulator o pojemności 1,2 kWh.

Samochód zawsze uruchamia się w trybie elektrycznym, a jednostka spalinowa wkracza do akcji dopiero po chwili. Po całym dniu jazd można mieć uwagi do pracy skrzyni biegów, bowiem często "przeciąga" przełożenia, gdy wciśniemy mocniej pedał gazu, obrotomierz zaczyna pracować w górnym zakresie. Jednak podczas spokojnej jazdy silnik spalinowy pracuje przyjemnie i cicho, a sam proces uruchamiania go jest praktycznie niezauważalny. Podczas jazdy z prędkościami autostradowymi (100-120 km/h) kierowca i pasażerowie z pewnością docenią bardzo dobre wyciszenie kabiny.

Na koniec dnia największe wrażenie robi średnie zużycie paliwa. Po przejechaniu długiego odcinka testowego - bez większych trudności można osiągnąć wynik poniżej 5l/100 km. Rozsądne operowanie gazem podczas jazdy w mieście skutkowało wynikiem 4,5-4,7l/100 km. Renault Symbioz z napędem hybrydowym jest bez wątpienia oszczędnym samochodem.

Renault Symbioz ma polskie ceny. Wiemy, ile kosztuje

Głównymi konkurentami Renault Symbioz na polskim rynku będą takie modele jak: Nissan Qashqai, Skoda Kamiq, Volkswagen Tiguan czy Hyundai Tucson. Jednak ze względu na "międzysegmentowy" charakter tego modelu, klienci zainteresowani takimi samochodami jak Toyota C-HR, Corolla Cross czy Kia Niro, mogą również postrzegać Renault jako ciekawą alternatywę.

Klienci w Polsce mają na tę chwilę do wyboru trzy wersje wyposażenia, wszystkie z napędem E-Tech full hybrid 145. Podstawowy wariant "techno" kosztuje od 135 900 zł, usportowiony "esprit Alpine" jest dostępny od 144 900 zł, a najdroższa wersja "iconic" kosztuje od 151 900 zł. Warto dopłacić za takie wyposażenie, jak szklany dach (7 tys. zł) czy nagłośnienie Harman Kardon (3,8 tys. zł).

Dla porównania Renault Captur z identycznym napędem jest dostępny w wersji wyposażenia "techno" od 120 800 zł. Dla klientów poszukujących tańszej konfiguracji modelu Symbioz pozostaje uzbroić się w cierpliwość, aż na rynku pojawi się wariant z napędem "mild hybrid". Taki samochód powinien kosztować kilkanaście tys. zł mniej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Renault | Renault Symbioz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy