Mercedes GLE Coupe - sprawdzamy go na alpejskich drogach
Duży, luksusowy SUV, linią nadwozia nawiązujący do sportowych coupe - pozornie mało udane połączenie, w praktyce okazało się naprawdę ciekawe i popularne. W przypadku Mercedesa mamy już do czynienia z drugą generacją takiego modelu w klasie wyższej, który właśnie sprawdzamy podczas pierwszych jazd testowych.
Prezentowane auto to nie tylko druga generacja GLE Coupe, ale GLE w ogóle, a do tego pierwsza "pełnoprawna". Co to dokładnie znaczy? Mowa oczywiście o zmianie nomenklatury w gamie Mercedesa, według której trzecia generacja modelu ML po modernizacji została przemianowana na GLE, aby wpisać się w logikę nadawania oznaczeń przez niemieckiego producenta.
Samochód który mamy możliwość testować to zatem pierwszy model, który od początku swojej obecności na rynku nosi tę nazwę.
Tak naprawdę to dla potencjalnego kupującego najważniejszy jest fakt, że mamy do czynienia z zupełnie nową generacją. GLE Coupe nie tylko zatem prezentuje się świeżo, jest większy i lżejszy, ale także wyraźnie nowocześniejszy od poprzednika. Widać to przede wszystkim we wnętrzu, gdzie zawitały dwa duże, panoramiczne ekrany, kierownica z dwoma touchpadami oraz oczywiście zaawansowana obsługa głosowa, aktywowana hasłem "Hej, Mercedes".
O tym jak jeździ nowe GLE Coupe, jakie jest przy bliższym poznaniu oraz ile sportowych emocji znaleźliśmy w wersji 53 AMG będącej (mikro)hybrydą, dowiecie się już za kilka dni.