Mazda 6 - pierwsza jazda
Lżejsza konstrukcja, więcej przestrzeni i technologiczne nowinki, a do tego - atrakcyjne opakowanie. Nowa "6" będzie mocnym graczem w klasie średniej.
Europejczycy przesiadają się do SUV-ów, Efekt? Tylko i w minionym roku rynkowy udział aut klasy średniej stopniał z 8 do 6 proc. Ale świat nie kończy się na Europie. Wzrasta sprzedaż nowych samochodów w USA, Chinach i Rosji. A "średniaki" cieszą się tam nieustającą popularnością.
Nowa Mazda 6 chce walczyć o potencjalnych nabywców Accorda i Passata od pierwszego spojrzenia. Jej zwiewna sylwetka czerpie inspiracje z prototypów, nie odbija się to jednak na funkcjonalności. Umieszczenie lusterek na drzwiach procentuje lepszą widocznością, a pasażerowie tylnych siedzeń mają teraz do dyspozycji otwory wentylacyjne w tunelu środkowym i znacznie więcej przestrzeni na nogi. Nic dziwnego - rozstaw osi wzrósł z 272,5 do 275 cm (kombi) lub 283 cm (sedan). Skąd taka różnica? Według Japończyków, po zrównaniu tych wartości kombi byłoby nieproporcjonalnie długie.
Po otwarciu przednich drzwi znajomy widok - poukładany kokpit niewiele różni się od tego w CX-5. "6" jest jednak lepiej wykończona i ma bogatszą listę opcji, po raz pierwszy z układem monitorującym dystans od poprzedzającego auta oraz aktywnym tempomatem. Między fotelami - bardziej obszernymi niż w poprzedniczce - czeka tradycyjna, mechaniczna dźwignia hamulca ręcznego. To według Mazdy ukłon w stronę kierowców, którzy cenią dynamiczną jazdę.
Mimo dodatkowych centymetrów, nowy model jest od 30 do ponad 100 kg lżejszy od poprzedniego. Dzięki przesunięciu kół przedniej osi o 5 cm w kierunku zderzaka, prowadzi się bardziej neutralnie i daje poczucie obcowania z samochodem o rozmiar mniejszym. Długi rozstaw osi pozwolił z kolei złagodzić nastawy zawieszenia, które sprężyście i cicho rozprawia się z nierównościami.
Do napędu auta służą nowe jednostki - trzy benzynowe i dwie wysokoprężne. 165-konnny silnik benzynowy o pojemności 2 litrów zapewnia przyzwoite osiągi i, mimo braku turbodoładowania, jest dość żwawy już od niskich obrotów. 2,2-litrowy turbodiesel o mocy 150 KM ma się odznaczać rekordowo niskim zużyciem oleju napędowego - według Mazdy 3,9 l/100 km.
Apetyt na paliwo pomaga ograniczyć układ odzyskiwania energii i-ELOOP, dostępny w wybranych wersjach. Dzięki zastosowaniu kondesatora, który może być ładowany szybko i w krótkich odstępach czasu, alternator pracuje krócej i zużywa mniej energii. Pozytywnym skutkiem ubocznym jest dłuższa żywotność akumulatora.
Nowa generacja "6" powstaje w japońskiej fabryce Mazdy w Hofu. Polskie ceny modelu będą znane jeszcze w październiku. Pierwsze egzemplarze pojawią się w salonach pod koniec br.
Marcin Sobolewski