Dziwny hatchback Nissana

Podczas salonu samochodowego w Genewie Nissan zaprezentował concept-car o nazwie Yanya. To pojazd, który dzięki swoim rozwiązaniom przełamuje normy obowiązujące dotąd w hatchbackach segmentu B. Auto dedykowane jest kierowcom najmłodszej generacji. Styl i linia zewnętrzna kontrastuje z delikatnymi, lecz odpornymi na uszkodzenia materiałami użytymi we wnętrzu oraz najnowocześniejszymi systemami IT, służącymi wymianie i zbieraniu informacji oraz rozrywce.


Yanya to jednak nie tylko "SUV", to także (dzięki łatwej adaptacji wnętrza i zdejmowanej części "dachowej") - "Sports Utility Truck". Czterodrzwiowy i czterosobowy kompakt, dzięki zdejmowanemu na całej długości dachowi (poszczególne fragmenty można chować w pokrywie bagażnika), błyskawicznie daje przekształcić się w kabriolet. Samochód jest wysoki, z 18-calowymi kołami wysuniętymi maksymalnie do krawędzi. Auto wyposażono w system E-4WD, który składa się z zespołu napędowego (silnik, sprzęgło i skrzynia biegów) zamontowanego z przodu, generatora działającego jak źródło energii dla silnika elektrycznego i zespołu sterującego całym napędem 4WD. W momencie poślizgu, zespół sterujący aktywuje generator, który zaczyna wytwarzać energię elektryczną dla silnika elektrycznego z tyłu z którego napęd przekazywany jest bezpośrednio na koła tylnej osi. W czasie normalnej jazdy napęd ze zwykłego silnika przekazywany jest tylko na przód. Ponieważ tylne koła są napędzane bezpośrednio z silnika elektrycznego, nie ma konieczności stosowania dodatkowego "wału", ograniczającego przy tym nieuchronnie przestrzeń w kabinie. Takie rozwiązanie obniża masę systemu 4WD i zużycie paliwa.

Reklama

Yanya ma charakterystyczną karoserię - patrząc w przekroju poprzecznym część do linii okien samochód jest dużo szersza. Górna część drzwi jest miękko zaokrąglona i dzięki temu linia auta jest ciekawsza a dodatkowo zyskuje się w ten sposób miejsce na schowki ukryte w wewnętrznej części drzwi. Klapa bagażnika otwiera się opuszczając do dołu, co ułatwia załadunek. Szczyty nadkoli, przedni i tylny zderzak, nawet zewnętrzne części 4-szprychowych kół z lekkich stopów pokryto przezroczystym lakierem akrylowym.

W kabinie różnymi kolorami zaznaczono poszczególne fragmenty deski rozdzielczej. Niebieskim lakierem oznaczono np. podzespoły odpowiedzialne za bezpieczeństwo, zaś pomarańczowy posłużył oznakowaniu klawiszy, włączników "funkcyjnych" itp. Pozostałe elementy fragmenty kabiny wykończono nie polerowanym aluminium. Kierowca siedzi wysoko w pozycji ułatwiającej prowadzenie. Przed jego oczami, tuż za kierownicą, zamontowano 7-calowy monitor na którym wyświetlane są wszystkie potrzebne w czasie jazdy informacje. Reszta (np. dane z systemu nawigacyjnego) pojawiają się na drugim, otwieranym automatycznie 8-calowym monitorze, który ukryty jest w "module informacyjno-rozrywkowym" na desce rozdzielczej. Moduł zawiera wysokiej klasy system audio-wizualny, z odtwarzaczem CD i DVD, systemem nawigacyjnym, telefonem aktywowanym głosem i łącze internetowe.

Płaska podłoga ma specjalne podłużne prowadnice, wzdłuż których można przesuwać fotele i ruchomy stolik-pojemnik na bagaże pomiędzy siedzeniami. W nim kryją się urządzenia sterujące systemem hi-fi i nawigacją satelitarną oraz "końcówki" komputera. Dzięki połączeniu z internetem poprzez system "rozrywkowy" i informacyjny Nissana, Yanya jest niczym mała kafejka internetowa. Dla polepszenia widoczności siedzenia w Yanya są zamontowane wysoko, a tylne fotele można złożyć i przesunąć tuż za oparcia przednich siedzeń - składają się podobnie jak oparcia foteli w kinie. Każde z siedzeń ma własne głośniki wmontowane w zagłówki - pozwala to dopasować głośność muzyki do potrzeb, nastroju i wymagań każdego z pasażerów, a także słuchać muzyki przy otwartym dachu. W bagażniku znalazła się ruchoma wykładzina, która rozwija się za pomocą specjalnego mechanizmu na całą kabinę, chroniąc podłogę, panele tylnych drzwi i - dzięki dodatkowej przegrodzie - także resztę wnętrza.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy