Nowy Nissan Note z samoczyszczącą kamerą
Po wysuwanych kamerach cofania przyszedł czas na kamerę z własnym spryskiwaczem.
Każdy, kto użytkuje auto z umieszczoną na stałe kamerą cofania, prędzej czy później zetknął się z problemem zabrudzonego obiektywu. Wyświetlany na ekranie obraz jest wtedy rozmazany i wcale nie ułatwia parkowania. Część producentów (np. Volkswagen) stosuje kamery wysuwane dopiero po włączeniu wstecznego biegu - dzięki temu są one czyste praktycznie zawsze.
Nissan poszedł jednak o krok dalej - nowy Note otrzymał kamerę z własnym spryskiwaczem. To konieczność, ponieważ umieszczony pod listwą tylnej klapy obiektyw odpowiada nie tylko za śledzenie obrazu w trakcie manewrowania, ale również za działanie systemów aktywnego bezpieczeństwa: monitorowania martwego pola i pasa ruchu oraz wykrywanie pieszych podczas cofania.
O utrzymanie obiektywu w czystości dba automatyczny układ czyszczący ze spryskiwaczem oraz dozownikiem sprężonego powietrza. Według Nissana potrafi on odróżnić stopień zabrudzenia i może aplikować płyn zależnie od potrzeb. Aby pozbyć się lekkiego kurzu, wystarczy "przedmuchanie" kamery. W przypadku kropel błota nie obejdzie się bez spryskania kamery i wysuszenia jej sprężonym powietrzem.
msob