Zobaczyłeś nowy samochód czarnymi tablicami? Możesz się zdziwić
Czarne tablice rejestracyjne to już przeszłość, a jednak wciąż można spotkać je na drogach – i to na nowych samochodach. Jak to możliwe ? I co grozi kierowcom, którzy decydują się na taką "ozdobę"?

Jeżdżąc po polskich drogach można natknąć się na różne osobliwości, ale niektóre widoki naprawdę trudno wytłumaczyć. Tak było, gdy pewnego dnia w Głogowie zauważyłem Porsche Cayenne z czarnymi tablicami rejestracyjnymi.
SUV Porsche, jakich wiele, ale moją uwagę przyciągnęły tablice. Czarne wydawano w Polsce do 30 kwietnia 2000 r. Potem zastąpiły je białe – najpierw z flagą Polski, a po wejściu naszego kraju do Unii – z unijnymi gwiazdkami. Tymczasem pierwsze Porsche Cayenne zadebiutowało na rynku w 2002 r., a tu mamy do czynienia z autem drugiej generacji, które pojawiło się dopiero w 2010 r. Jeśli mnie wzrok nie myli, to wersja po liftingu, czyli z co najmniej drugiej połowy 2014 r.
Jak to możliwe, że SUV z 2014 roku jeździ z tablicami sprzed 2000 roku?
Oczywiście to nie są oryginalne tablice sprzed 2000 roku. Zdradza to sam żagański wyróżnik, który wówczas nie występował. Co więcej, na tablicach znajduje się współczesny hologram, a na przedniej szybie auta - nalepka kontrolna.

To podpowiada, że użytkownik tego samochodu po prostu kupił sobie i zamontował tablice rejestracyjne ze współczesnym numerem, ale w starym formacie. Takie tablice są cały czas dostępne - firmy sprzedają je w internecie jako "tablice kolekcjonerskie". Z założenia mają one służyć miłośnikom motoryzacji do ozdabiania samochodów sprzed czasów, w których korzystamy z białych tablic. Oczywiście sprzedaje się je z myślą o autach, które nie poruszają się po ulicach, a stoją na wystawach, czy są prezentowane podczas zlotów, albo po prostu cieszą oko właściciela na terenie jego posesji. Sprzedający informują, że tablice te "przypominają prawdziwe tablice samochodowe".
Czy można jeździć na czarnych tablicach rejestracyjnych?
1 stycznia 2024 zmieniły się zasady dotyczące rejestracji pojazdów. Wcześniej wystarczyło zgłosić zakup lub sprzedaż auta, teraz nowy właściciel musi je zarejestrować w ciągu 30 dni. Za niedopełnienie tego obowiązku grożą kary:
- 500 zł kary za niezłożenie wniosku o rejestrację (przerejestrowanie) pojazdu w ciągu 30 dni,
- 1000 zł kary za przekroczenie terminu o 180 dni.
Wcześniejsze przepisy wymagające tylko zgłoszenia faktu zakupu pojazdu sprawiały, że nowy właściciel pojawiał się w CEPiK-u, ale mógł legalnie dalej poruszać się ze starymi tablicami oraz starym dowodem rejestracyjnym. Przy ewentualnej późniejszej odsprzedaży wystarczyło, że okazał umowę zakupu, potwierdzającą, że to on, a nie osoba w dowodzie pojazdu, jest teraz właścicielem.
Właściciel auta nabywając je może pozostawić dotychczasowe tablice rejestracyjne o ile spełniają one obecne wymogi. A czarne ich nie spełniają - tak samo jak białe z flagą. Nie ma jednak możliwości, by takie tablice pojawiły się na samochodzie zarejestrowanym po 1 maja 2000 roku. Tablica z Cayenne ze zdjęć nijak ma się do wytycznych dotyczących aktualnych tablic rejestracyjnych.

Kara za fałszywe tablice rejestracyjne
W marcu 2024 roku weszły w życie nowe przepisy dotyczące tablic rejestracyjnych, które przewidują surowe kary za korzystanie z tablic nieprzypisanych do pojazdu, zmodyfikowanych oraz podrobionych. Art. 306c Kodeksu Karnegoostrzega, że osoba, która korzysta z którejś z wyżej wymienionych, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Na szczęście według systemu informacji Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego samochód na tych numerach rejestracyjnych ma ważne ubezpieczenie OC, więc właściciel wypełnił przynajmniej ten obowiązek. Tak czy inaczej, powody, dla których ktoś zdecydował się korzystać z takich tablic, są bardzo niejasne.
Warto o tym pamiętać, gdy na drodze zobaczymy nowy samochód z czarnymi tablicami. Może to być tylko fan motoryzacyjnych gadżetów, ale równie dobrze ktoś, kto traktuje przepisy jako zbędną formalność… także w innych aspektach jazdy.