Znakomity kierowca F1 sprzedaje swoje Ferrari. Oczekuje rekordowej sumy

Ferrari Enzo to jeden z najbardziej kultowych modeli włoskiego producenta. W limitowanej produkcji powstało tylko 400 sztuk tego samochodu i do dziś stanowi on jeden z najchętniej poszukiwanych pojazdów przez kolekcjonerów. Niedawno na aukcję wystawiono jego prawdzie wyjątkowy egzemplarz - będący własnością samego Fernando Alonso.

Fernando Alonso sprzedaje Ferrari Fot. monacocarauctions @Instagram
Fernando Alonso sprzedaje Ferrari Fot. monacocarauctions @Instagram 

Pierwsze Enzo, które zjechało z fabryki

Wystawione na sprzedaż Ferrari było w posiadaniu słynnego kierowcy wyścigowego przez ostatnie 12 lat. Wyjątkowość opisywanego egzemplarza nie skupia się jednak wyłącznie na znanym nazwisku. To jednocześnie pierwsza sztuka Enzo, jaka kiedykolwiek zjechała z taśmy włoskiej fabryki - znana jako Scocca n.1.

Samochód został wystawiony przez dom aukcyjny Monaco Car Auctions w ramach "czerwonej aukcji" (L'AstaRossa), która obejmuje także 41 innych cennych modeli Ferrari. Należące do Fernando Alonso Enzo przejechało zaledwie 4800 km i jak można wyczytać z opisu zamieszczonego pod ofertą - jest niemal w idealnym stanie.

Wraz z samochodem, wpis do "czerwonej księgi"

Model został wykończony charakterystycznym i najbardziej popularnym dla Ferrari czerwonym kolorem Rosso Corsa. Pewną ciekawostką jest fakt, że jego karbonowe fotele zostały obszyte czarną alcantarą, podczas gdy większość egzemplarzy Enzo na rynku posiada w pełni skórzane wnętrze. Wraz z samochodem przyszły właściciel otrzyma pełną dokumentacje techniczną samochodu, wraz z wpisem do słynnej czerwonej księgi Ferrari, potwierdzającym, że zakupiony egzemplarz jest pierwszym wyprodukowanym modelem Enzo na świecie.

Cena niejednego zwali z nóg

Chociaż nie jest jasne dlaczego Alonso rozstaje się ze słynnym włoskim supersamochodem, jedno jest pewne - na nowego właściciela nie trzeba będzie długo czekać. Ferrari Enzo to po dziś dzień jeden z najchętniej poszukiwanych pojazdów przez kolekcjonerów. Potencjalnych nabywców nie odstraszają nawet abstrakcyjnie wysokie ceny, jakie auto osiąga na aukcjach.

W przypadku opisywanego egzemplarza, cena prawdopodobnie przekroczy 5,3 miliona dolarów, co w przeliczeniu daje kwotę powyżej 22 milionów złotych. ***

Nowe BMW 5 i Aston Martin. Moto Flesz - odc. 92
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas