Znaczące obniżki cen paliw. Wyjazdy na święta będą tańsze
Wygląda na to, że tegoroczne wyjazdy na święta wielkanocne będą dla kierowców zauważalnie tańsze. Okres wyraźny spadek cen paliw w Polsce ma przypaść właśnie na Wielkanoc.

- Ceny paliw w Polsce przed Wielkanocą 2025 mogą ulec znacznym obniżkom, co jest korzystne dla kierowców.
- Analitycy powiązali ten spadek z polityką celną USA oraz spadkami cen ropy na światowych rynkach.
- Ceny ropy osiągnęły minima nie widziane od 2021 roku, głównie z powodu napięć handlowych między USA a Chinami.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Ceny paliw w Polsce na Wielkanoc 2025
Jak podali analitycy portalu e-petrol, w nadchodzącym tygodniu 14-20 kwietnia powinniśmy spodziewać się sporych obniżek cen na stacjach. Wynika to głównie z amerykańskiej polityki celnej, która doprowadziła do drastycznych spadków cen ropy na światowych rynkach.
Obecnie trend ten jest już zauważalny w hurcie, ale lada moment powinny być także widoczne dla kierowców na stacjach paliw. A jak duże mogą być to obniżki? Obecnie średnie ceny w Polsce wyglądają następująco:
- Pb95 - 5,97 zł
- Pb98 - 6,77 zł
- ON - 6,08 zł
- LPG - 3,13 zł
Natomiast według prognoz ceny paliw w Polsce tuż przed Wielkanocą powinny kształtować się następująco:
- Pb95 - 5,87-5,99 zł
- Pb98 - 6,65-6,78 zł
- ON - 5,95-6,07 zł
- LPG - 3,07-3,14 złi
Ceny ropy naftowej na światowych rynkach w kwietniu 2025
Analitycy zwrócili uwagę, że w porównaniu z ubiegłym weekendem spadki są "pokaźne" - benzyna Pb98 kosztuje w hurcie średnio 4908 zł/m sześc., a więc o 187 zł mniej. Dla E10 (Pb95) obniżka w tym samym czasie wyniosła 180 zł - paliwo to ma dziś cenę 4470 zł/m sześc. O 183 zł potaniał metr sześc. paliwa dieslowskiego, sprzedawanego obecnie po 4509 zł, a o 174 zł taniej kupić można metr sześc. oleju opałowego, który kosztuje 3220 zł.
"Na rynku naftowym nadal mamy do czynienia z dużymi emocjami, które wywołują kolejne doniesienia na temat wymiany ciosów w wojnie celnej pomiędzy USA i jej partnerami handlowymi" - ocenili analitycy. Przypomnieli, że w mijającym tygodniu w reakcji na dalsze podnoszenie taryf przez Stany Zjednoczone i Chiny cena surowca na giełdzie w Londynie zanotowała wieloletnie minima. Wskazali, że w środę w trakcie dnia baryłkę ropy Brent można było kupić za niecałe 59 dol. Eksperci zauważyli, że tak tanio na rynku naftowym ostatni raz było w 2021 r. Zaznaczyli, że przed weekendem duża część strat została jednak odrobiona i w piątkowe przedpołudnie notowania surowca na londyńskiej giełdzie utrzymują się poniżej 64 dol.
W ocenie analityków zmienność cen ropy naftowej w ostatnich dniach jest duża, a wahania nastrojów wśród inwestorów są związane z nieprzewidywalną polityką amerykańskiej administracji. "Ostatnie decyzje, dotyczące podniesienia ceł na import z Chin w reakcji na retorsje ze strony władz w Pekinie i jednoczesne zawieszenie obowiązywania taryf dla pozostałych partnerów handlowych USA, doprowadziły do rozchwiania rynku naftowego i skokowych zmian cen ropy" - przyznali.
Zdaniem analityków w dłuższym terminie wojna celna może spowolnić światową gospodarkę i obniżyć popyt na produkty naftowe, stąd korygowane w ostatnim czasie w dół szacunki, dotyczące przyszłego zapotrzebowania na surowiec i prognozy cen.