Zmiany na torze w Singapurze

Przed drugą edycją wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Singapuru, zaplanowaną na 27 września, miejscowi działacze zatwierdzili wprowadzenie zmian usprawniających organizację ruchu na torze ulicznym podczas rywalizacji kierowców. Prace mają się zakończyć najpóźniej w sierpniu.

Przed drugą edycją wyścigu Formuły 1 o Grand  Prix Singapuru, zaplanowaną na 27 września, miejscowi działacze  zatwierdzili wprowadzenie zmian usprawniających organizację ruchu  na torze ulicznym podczas rywalizacji kierowców. Prace mają się  zakończyć najpóźniej w sierpniu.

Najważniejsze zastrzeżenia po ubiegłorocznej GP Singapuru dotyczyły usytuowania zjazdu do alei serwisowej i wyjazdu z niej, bowiem w obydwu miejscach dochodziło do bardzo niebezpiecznych zdarzeń z udziałem rozpędzonych kierowców (zjazd do boksu wiązał się z przecięciem toru jazdy rywali pozostających na torze).

Inne uwagi dotyczyły poszerzenia kilku odcinków toru, co ma zwiększyć atrakcyjność rywalizacji, przez stworzenie większych możliwości do wyprzedzania podczas wyścigu. Szczególnie chodzi o zmianę przebiegu pierwszych trzech wiraży za prostą startową.

Reklama

Prace będą polegały nie tylko na wyprofilowaniu na nowo pięciu wiraży, ale i wyrównaniu na kilku odcinkach bardzo chropowatej nawierzchni.

Jednocześnie organizatorzy poinformowali o sporej podwyżce cen za loże wynajmowane wzdłuż prostej startowej przez firmy. Dotychczas kosztowały od 2500 do 4900 dolarów, a w tym roku będą to sumy od 3300 do 5300 dol.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy