Ził 4112R Putina na sprzedaż!
Superluksusowa limuzyna produkcji rosyjskiej, którą miał jeździć prezydent Władimir Putin.
O tym, że firma Ził stworzyła rosyjskiego konkurenta dla Rolls-Royce’a i Maybacha, pisaliśmy w 2012 roku. Był to wtedy jedyny prototyp, bazujący na produkowanym w latach 80. modelu 41047. Auto zostało jednak gruntownie zmodernizowane i uwspółcześnione.
Ził 4112R otrzymał dłuższe nadwozie o długości 6,23 metra, mające aż trzy pary drzwi. Pierwsza to zwykłe, przednie drzwi, a druga to tylne, które otwierają się "pod wiatr". W razie potrzeb, można otworzyć trzecią, będącą przestrzenią między przednimi i tylnymi. Pozwala to na uzyskanie bardzo dużego otworu, umożliwiającego swobodne zajmowanie miejsc.
VIPowska część kabiny przewiduje dwa miejsca siedzące klasy biznes oraz dwa klasy ekonomicznej. Pierwsze mają wszechstronną regulację elektryczną i są podgrzewane oraz wentylowane. Nie wiemy jednak czy mają masaż, powszechny w tej klasie samochodów.
Miejsca dodatkowe skierowane są tyłem do kierunku jazdy i elektrycznie chowane, dzięki czemu nie zajmują miejsca na nogi, kiedy są niepotrzebne. Między nimi umieszczono nieduży ekran oraz lodówkę.
O komfort podróżnych dbają liczne nawiewy (również w podsufitce), elektryczne zasłony na wszystkich oknach, a także wysokiej jakości skórzana tapicerka i drewno. Osoby jadące z tyłu oddzielone są od kierowcy szybą, również posiadającą zasłonę. Na jej miejscu znaleźć się może również telewizor (najpewniej wysuwany elektrycznie zza dodatkowych foteli).
Niezbyt imponującą wygląda natomiast deska rozdzielcza - proste zegary, jednostrefowa klimatyzacja oraz system multimedialny Kenwood. Można co prawda argumentować, że chodziło tu o elegancki minimalizm w stylu Rolls-Royce’a, ale całość razi raczej topornością i plastikowymi elementami (choćby panel klimatyzacji i nawiewy).
Pod maską Ziła 4112R znalazła się jednostka V8 o ogromnej pojemności 7,7 l i mocy 400 KM. Rozpędza ona, ważący 3,8 tony samochód, do 200 km/h.
Autem tym miał jeździć sam Władimir Putin, ale wnioskując po przebiegu, wynoszącego 143 km, raczej nie korzystał z niego zbyt często. Samochód jest do kupienia w Moskwie, a jego cena to 1,2 mln dolarów, na którą z pewnością wpłynął fakt, że to jedyny wyprodukowany egzemplarz. Są jacyś chętni?