ZF restrukturyzuje dział zelektryfikowanych napędów. Zwolni 7600 osób
ZF Friedrichshafen podda restrukturyzacji swój dział Electrified Powertrain Technology, czy sekcję zajmującą się produkcją zelektryfikowanych układów napędowych. Jest to jeden z pierwszych kroków w ramach restrukturyzacji całego przedsiębiorstwa. W efekcie pracę straci 7600 osób.

ZF Friedrichshafen jest jednym z największych producentów komponentów samochodowych na świecie, zatrudnia 170 tys. ludzi, w tym 54 tys. - w Niemczech i 12 tys. - w Polsce. W ostatnich latach firma ma duże kłopoty finansowe, w zeszłym roku ogłoszono, że do końca roku zwolni 14 tys. ludzi.
Wszystko wskazuje na to, że największe zwolnienia dotkną Niemcy, ale bez redukcji personelu nie obejdzie się również w naszym kraju.
ZF zaczyna restrukturyzację od działu zelektryfikowanych układów napędowych
ZF Friedrichshafen, podobnie jak inni producenci części (Bosch, Continental) zmaga się ze spowolnieniem na rynku motoryzacyjnym i kiepską sprzedażą samochodów elektrycznych. Tylko w ubiegłym roku strata ZF wyniosła miliard euro.
W efekcie koncern musi przejść restrukturyzację. Jej szczegóły właśnie poznaliśmy.
ZF ogłosiło, że w dziale elektrycznych układów napędowych (Electrified Drive Technologies) pracę straci 7600 osób, a więc przeszło połowa z planowanych 14 tys. osób. Jest to największy w ZF dział, zarówno pod względem zatrudnienia, jak i sprzedaży. Pracuje w nim około 30 tys. osób, które produkują układy napędowe spalinowe, elektryczne i hybrydowe.
Nieoficjalnie mówi się, że ograniczona zostanie produkcja silników elektrycznych, w zamian ZF chce się skupić na rozwijaniu napędów hybrydowych typu plug-in.
Firma poinformowała również oficjalnie, że działania rozwojowe w takich grupach produktów, jak ładowarki pokładowe, przetworniki prądu stałego i elektryczne osie nośne (eBeam) zostaną wstrzymane, natomiast rozwój systemu zarządzania temperaturą ZF czy przekładni hybrydowych typu plug-in 8HP Evo, będzie kontynuowany.
Ponadto nie wyklucza, że silniki elektryczne i falowniki, a więc elementy, które produkowała we własnych zakładach i które są stosowane w napędach hybrydowych, będzie kupować od zewnętrznych dostawców.
Poza zwolnieniami pracowników ZF zamierza również tymczasowo zrezygnować z podwyżek i skrócić czas pracy zakładów w Niemczech, co ma pozwolić obniżyć koszty do 2027 roku o ponad 500 mln euro.
ZF w Polsce zwolni 110 osób
Na tle tego, co dzieje się w Niemczech, zwolnienia w Polsce nie wydają się duże. Póki co, ZF rozpoczął procedurę zwolnień grupowych w Centrum Inżynieryjnym Elektroniki w Częstochowie. W jej ramach do końca roku z pracą się pożegna maksymalnie 110 osób.
Ten program zwolnień jest niezależny od zwolnień w dziale Electrified Drive Technologies.
Dlaczego ZF znalazło się w kryzysie?
Skąd wzięły się problemy ZF? Zasadniczo przyczyny kłopotów są takie same, jak w przypadku Boscha czy Continentala, a więc spowolnienie niemieckiej gospodarki, niski popyt na samochody elektryczne oraz niekorzystne zmiany w globalnej sytuacji geopolitycznej, przez co najwięksi klienci ZF, w tym Volkswagen, Mercedes, BMW i Porsche, ograniczyli zamówienia.
Ale ZF popełniło również błędy strategiczne. Spodziewają się, że elektromobilność napędzi popyt, w ostatnich latach ZF poczyniło znaczne inwestycje. M.in. znacznym kosztem przejęto producenta części TRW oraz firmę Wabco, specjalizującą się w układach hamulcowych. Zysku z tych inwestycji nie ma, jest za to ogromne zadłużenie.
ZF w Polsce to duży pracodawca
Grupa ZF prowadzi działalność w Polsce w siedmiu lokalizacjach: Bielsku-Białej, Czechowicach-Dziedzicach, Częstochowie, Gliwicach, Łodzi, Warszawie i Wrocławiu, zatrudniając łącznie ponad 12 tys. osób.
Oprócz zakładów produkcyjnych koncern posiada w naszym kraju również centra inżynieryjne oraz centra usługowe, obsługujące m.in. IT, finanse, zakupy i HR. W Polsce działa także dział ZF Aftermarket, oferujący produkty do układów napędowych, kierowniczych i podwozi, sprzedawane pod markami Sachs, Lemförder, TRW, Boge i ZF.