Zdawał egzamin na prawo jazdy po pijanemu, wcześniej stracił je za jazdę po alkoholu

Ponad promil alkoholu w organizmie miał 38-latek, który w Kielcach zdawał praktyczny egzamin na prawo jazdy. Jak się okazało, wcześniej stracił taki dokument za jazdę po alkoholu - poinformowała w środę świętokrzyska policja.

Jak przekazał   Artur Majchrzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, funkcjonariusze interweniowali we wtorek po południu na placu manewrowym Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kielcach.

Ze zgłoszenia od egzaminatora z tej instytucji wynikało, że 38-latek, który zdawał część praktyczną egzaminu na prawo jazdy, może być nietrzeźwy. Po przyjeździe na miejsce policjanci przebadali kursanta alkomatem - jak się okazało, mężczyzna miał ponad promil alkoholu w organizmie.

Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych mundurowi ustalili, że mężczyzna - mieszkaniec gminy Łagów - ma już na koncie podobne zdarzenie. Stracił prawo jazdy za jazdę po alkoholu. "W 2017 roku ostrowiecki sąd wydał decyzję, mówiącą o tym, że nie może on kierować pojazdami niewyposażonymi w blokadę alkoholową. Zakaz ten obowiązuje do 2 stycznia 2020 roku" - podał cytowany w komunikacie Majchrzak.

Reklama

Mężczyzna zdawał egzamin, by ponownie uzyskać uprawnienia do prowadzenia samochodu.

Za jazdę w stanie nietrzeźwości może grozić do dwóch lat więzienia.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy