Zaatakował kijem golfowym. Agresywny kierowca kilka dni się ukrywał

​32-letni mężczyzna, który w poprzedni piątek zajechał drogę innemu uczestnikowi ruchu drogowego na jednej z głównych ulic Wałbrzycha, a następnie rozbił kijem szybę boczną w jego aucie oraz kierował w stosunku do niego groźby karalne, został zatrzymany i odpowie teraz przed sądem.

article cover
YouTubeInformacja prasowa (moto)

Zachowanie to zostało potraktowane przez jako występek o charakterze chuligańskim. Mężczyzna może spędzić za kratami  więzienia nawet 5 lat. Jak już informowaliśmy  32-latek zajechał drogę swoim Renaultem  innemu użytkownikowi drogi, zatrzymał swój pojazd, a następnie wyciągnął z niego kij (prawdopodobnie służący do gry w golfa) i rozbił nim boczną szybę drugiego z samochodów. Następnie skierował groźby karalne w stosunku do 28-lletnikego kierowcy Audi, wsiadł do swojego pojazdu i odjechał.

Tego samego dnia do Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu zgłosił się pokrzywdzony. Policjanci zabezpieczyli nagranie z wideorejestratora i przyjęli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw oraz szeregu wykroczeń w ruchu drogowym.

Podejrzany przez kilka dni ukrywał się przed organami ścigania, jednak ostatecznie we wtorek wieczorem został zatrzymany i doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu, gdzie usłyszał zarzuty.

Policja

32-latek odpowie teraz przed sądem za rozbicie szyby w samochodzie, kierowanie gróźb karalnych w stosunku do pokrzywdzonego oraz popełnienie w tym samym czasie szeregu wykroczeń w ruchu drogowym - za co na dłuższy czas może teraz utracić prawo jazdy. Grozi mu również kara pozbawienia wolności do lat 5, a sąd w przypadku występku o charakterze chuligańskim - tak jak w tym przypadku - wymierza karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwa w wysokości nie niższej od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. Podejrzany przyznał się do winy. Mężczyzna decyzją prokuratury ma zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym. Został objęty ostał dozorem policyjnym.

***

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas