Wypadek po pijaku = 12 lat...

Dziś na drogach całego kraju trwa policyjna akcja "alkohol i narkotyki".

Pijani kierowcy to zmora polskich dróg
Pijani kierowcy to zmora polskich drógINTERIA.PL/Policja.pl

Pomimo ciągłych akcji informacyjnych i profilaktycznych policjanci wciąż zatrzymują wielu kierowców i rowerzystów, którzy decydują się na jazdę po alkoholu. Najliczniejszą grupę nietrzeźwych sprawców wypadków stanowią kierujący samochodami osobowymi.

Warto więc przypomnieć, że w sytuacji, gdy stężenie alkoholu waha się w przedziale 0,2 - 0,5 promila kierujący będzie odpowiadał przed Sądem Grodzkim, ponieważ taki czyn jest wykroczeniem. Poza zatrzymaniem uprawnień (od 6 miesięcy do 3 lat) osobie takiej grozi kara aresztu albo grzywny (50 - 5000 zł), 10 pkt. karnych i powtórny egzamin na prawo jazdy.

O wiele surowsze sankcje przewiduje Kodeks Karny w sytuacji kierowania w stanie nietrzeźwości, czyli pow. 0,5 promila. Czyn taki jest zagrożony karą do 2 lat pozbawienia wolności, a uprawnienia do kierowania pojazdami mogą zostać zatrzymane od roku do lat dziesięciu. Oczywiście "na koncie" kierującego pojawia się 10 punktów karnych. Co więcej, aby "odzyskać" prawo jazdy kierowca musi poddać się badaniom lekarskim i psychologicznym w celu stwierdzenia braku przeciwwskazań do kierowania pojazdami. Wypada również wspomnieć o karze grzywny, która może wynieść nawet 720 tys. zł.

Pamiętajmy, że kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem umyślnym i wyrok sądowy znajdzie swoje odzwierciedlenie w kartotece osób skazanych i tymczasowo aresztowanych.

Najbardziej przemawiającą do wyobraźni jest sankcja za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, gdy sprawca znajduje się w stanie nietrzeźwości. Taki czyn jest zagrożony karą do 12 lat pozbawienia wolności. Z doświadczenia służb drogowych można powiedzieć, że osoba, która spowoduje taki wypadek od razu trafia do aresztu. Nie ma i nie może być w takim przypadku taryfy ulgowej.

Przy znacznym stężeniu alkoholu w organizmie człowieka dochodzi do zjawiska widzenia tunelowego, co oznacza, że kąt widzenia takiej osoby zawęża się do kilku stopni. Biorąc pod uwagę, że obserwowanie pobocza czy pasa dla kierunku przeciwnego jest niezbędne do bezpiecznego prowadzenia pojazdu taki stan, dyskwalifikuje go jako osobę prowadzącą pojazd.

INTERIA.PL/Policja.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas