Najgłupsze tłumaczenie pijanych

Jedyną wiarygodną metodą na stwierdzenie stężenia alkoholu w organizmie jest badanie urządzeniem elektronicznym posiadającym odpowiednie potwierdzenie co do dokładności wskazań.

MITY

Jednym z najczęstszych tłumaczeń pijanych kierowców jest to, że w czasie jazdy, lub bezpośrednio przed nią zjedli kilka jabłek. Spieszymy wyjaśnić, że jedzenie jabłek nie powoduje, że w organizmie pojawia się alkohol. Przy średnich ilościach cukru w jabłkach i kwasów trawiennych w żołądku należałoby na raz zjeść ok. 20 kilogramów jabłek, zatem nie warto stosować takiego tłumaczenia w czasie kontroli drogowej...

Często stosowaną metodą jest również wykorzystywanie różnych odświeżaczy do ust, które zamaskować mają zapach alkoholu. Kierowcy liczą na to, że w taki sposób oszukają czujność policjanta, który nie każe im "dmuchać w balonik". Pamiętajmy jednak, że większość z tych specyfików ma w swoim składzie alkohol...

Reklama

Nie wystarczy również zimny prysznic - kąpiel nie wydali alkoholu z naszego organizmu.

Kierowcy zanim rozpoczną jazdę, a decydują się na zażycie lekarstw czy spożywanie piwa bezalkoholowego muszą dokładnie się upewnić czy lekarstwo nie jest wykonane na bazie alkoholu, a w piwie na pewno nie ma "procentów".

Dziś, na drogach całego kraju trwa policyjna akcja "alkohol i narkotyki". Kierowcy mogą się więc spodziewać wzmożonych kontroli. Pamiętajmy - pijąc alkohol (z perspektywą późniejszej jazdy) nie można zapominać, że to, iż dobrze się czuję, wcale nie oznacza, że jestem trzeźwy!

Policja
Dowiedz się więcej na temat: kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy